Przeczytaj także
Marcus Godinho doznał urazu kolana w piątkowym spotkaniu z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim. Pierwsze sygnały są pesymistyczne. Zawodnik najprawdopodobniej uszkodził więzadła i czeka go dłuższa pauza. Diagnoza zostanie postawiona w sobotę, po przeprowadzeniu badania rezonansem magnetycznym.
Kanadyjczyk miał w ostatnim czasie kłopoty zdrowotne. Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną. W grze przeszkadzał mu właśnie problem z kolanem. Opuścił cztery kolejki. Wrócił przed tygodniem, rozegrał 30 minut w wygranym spotkaniu ze Stalą Mielec.
Mecz z Wartą rozpoczął na prawym wahadle. W 11. minucie popełnił błąd i stracił piłkę na połowie boiska na rzecz Adama Zrelaka. Słowak popędził w kierunku szesnastki i oddał precyzyjny strzał z dystansu, jak się okazało na wagę trzech punktów. Przy tym wszystkim Marcus Godinho nienaturalnie obciążył lewe kolano. Nie był w stanie kontynuować gry.
Pierwsze doniesienia są pesymistyczne. Zanosi się na poważną kontuzję. Diagnoza zostanie postawiona w sobotę, kiedy Kanadyjczyk przejdzie badanie rezonansem magnetycznym.
Bezpośrednio ze stadionu do szpitala pojechał Piotr Malarczyk, który w 80. minucie rozciął łuk brwiowy po kontakcie z rywalem. Przy tym wszystkim opadła mu powieka i wymagał interwencji lekarskiej. Korona kończyła mecz w dziesiątkę, po przed tą sytuacją Kamil Kuzera wykorzystał limit zmian.