Przeczytaj także
Industria Kielce była o włos od awansu do kolejnego Final4 Ligi Mistrzów. Po kapitalnej walce w Magdeburgu przegrała jednak po rzutach karnych. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa muszą szybko się pozbierać, bo w sobotę i niedzielę czeka ich turniej finałowy Orlen Pucharu Polski w Kaliszu. W półfinale zagrają z Energą Wybrzeżem Gdańsk.
Zebranie sił fizycznych to jedno, ale jeszcze bardziej wymagające będzie podniesienie się mentalne. Industria Kielce była o krok od Final4. W Getec Arenie stoczyła kapitalny bój z Magdeburgiem. Przegrała dopiero po rzutach karnych. Bilet do Kolonii mogła zagwarantować sobie po regulaminowym czasie, gdyby sędziowie ze Szwecji pozwolili oddać rzut na remis 23:23 Arciomowi Karaliokowi. Popełnili jednak fatalny błąd przerywając akcję i o wszystkim rozstrzygnął emocjonujący konkurs „siódemek”. W nim również ekipa Tałanta Dujszebajewa była o jeden rzut od Lanxess Areny. Obrońcy trofeum wygrali 4:3.
W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się, że osoby odpowiadające za terminarze w polskich rozgrywkach mają problemy z dostosowaniem ich pod europejski harmonogram. Tak jest i tym razem. Industria Kielce przystąpi do walki w Final4 Orlen Pucharu Polski zaledwie trzy dni po boju w Magdeburgu. Kielczanie będą mieć jeden trening. Do Kalisza wyruszą w sobotę rano, a już o 18.30 zmierzą się z Energą Wybrzeżem Gdańsk. Najprawdopodobniej kadra „Żółto-Biało-Niebieskich” zostanie wzmocniona juniorami. Do rozgrywek zgłoszeni zostali: skrzydłowy Jakub Sęk, rozgrywający Bartłomiej Malarz, Jakub Osuch, Dominik Trela, kołowi Mateusz Pakaszewski, Wiktor Augustowski i bramkarz Jakub Solnica.
– Jesteśmy poobijani, zmęczeni. Niektórzy zawodnicy są chorzy, trzeba doliczyć kontuzje. Myślimy o tym, żeby wesprzeć swoje siły naszymi juniorami. Ostateczna decyzja zapadnie po ostatnim treningu. Jesteśmy po trudnym spotkaniu. Nasi zawodnicy zostawili na parkiecie całe zdrowie i serce. Dzień po ciężko na nich patrzeć w jakim są stanie. Teraz przyda się każdy zdrowy gracz – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
W półfinale Industria Kielce zagra z Energą Wybrzeżem Gdańsk, która w Orlen Superlidze wygrała sześć spotkań z rzędu.
– Drużyna Wybrzeża po przejęciu jej przez Patryka Rombla zrobiła bardzo duży postęp. Ostatnio wygrywają bardzo dużo, zapewnili sobie spokojne utrzymanie w lidze. Mogą być bardzo optymistycznie nastawieni do tych rozgrywek. Nie będą stawiani w roli faworytów. Mogą być czarnym koniem. Zasłużyli na Final4. Musimy na nich uważać. Szczególnie, że jesteśmy zmęczeni – wyjaśnia asystent Tałanta Dujszebajewa.
W pierwszym półfinale Orlen Wisła Płock zmierzy się z KGHM Chrobrym Głogów. Zespół z Mazowsza wygrał dwie ostatnie edycje Pucharu Polski. Najbardziej utytułowaną drużyną w historii rozgrywek jest Industria Kielce, która w dorobku ma 17 zwycięstw. W tym roku zespoły powalczą o nowe trofea.
W Kaliszu o Puchar Polski będą rywalizować również kobiety, które swoje półfinały rozegrają w piątek. Mimo, że w Final4 bierze udział osiem zespołów – to według naszej wiedzy – fatalnie wygląda sprzedaż biletów na turniej. Na razie zanosi się na wielką klapę, a nie na święto polskiej piłki ręcznej.
Harmonogram Final Four ORLEN Pucharu Polski 2023/24:
Piątek, 3.05.2024:
godz. 14.30: KPR Gminy Kobierzyce – KGHM Zagłębie Lubin
godz. 17.00: Młyny Stoisław Koszalin – MKS FunFloor Lublin
Sobota, 4.05.2024:
godz. 16.00: KGHM Chrobry Głogów – Orlen Wisła Płock/Górnik Zabrze
godz. 18.30: Energa Wybrzeże Gdańsk – Industria Kielce/Corotop Gwardia Opole
Niedziela, 5.05.2024:
godz. 14.15: finał ORLEN Pucharu Polski Kobiet
godz. 20.15: finał ORLEN Pucharu Polski Mężczyzn
fot. Patryk Ptak, Związek Piłki Ręcznej w Polsce