Przeczytaj także
Miasto zdecydowało, aby nie wyrażać zgody na wycinkę 11 drzew przy ulicy Grunwaldzkiej. O usunięcie dziesięciu jesionów i jednego klonu zabiegała Wytwórcza Spółdzielnia Pracy „Społem”. Ich zdaniem drzewa przeszkadzają w rozbudowie farmy fotowoltaicznej.
Jak zaznacza Aneta Boroń, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska UM, organ stoi na stanowisku, że wnioskodawca nie wykazał kolizji z istniejącą i planowaną inwestycją. – Pozostawienie tych drzew nie wpływa na zrealizowanie przedsięwzięcia, a także działalności, którą prowadzi „Społem”. Dodatkowo, jako organ, jesteśmy zobowiązani ustawą o ochronie przyrody, żeby dbać o przyrodę będącą dziedzictwem i bogactwem narodowym, szczególnie w tak dużych miastach, jak Kielce – tłumaczy.
Grzegorz Feliksiak, zastępca prezesa ds. handlowych WSP “Społem”, informuje że firma czeka, aż dokumenty z decyzją miasta do nich dotrą. – Bardzo wnikliwie je przeanalizujemy. Utrzymujemy kontakt z ratuszem i szukamy możliwości takiego rozwiązania sprawy, aby satysfakcjonowała obie strony. Jestem przekonany, że jakąś wersję kompromisu uda nam się uzyskać, aby dała firmie możliwość rozwoju oraz żeby mieszkańcy i urząd także byli usatysfakcjonowani. Natomiast na tę chwilę ciężko jest mi się odnieść do decyzji, ponieważ znamy ją tylko z mediów – tłumaczy Feliksiak w rozmowie z naszą redakcją.
Dodaje, że „sprawy administracyjne będą biegły swoim tokiem, a rozmowy swoim tokiem” i że WSP „Społem” nie jest zainteresowane konfliktem z mieszkańcami Kielc. Przypomnijmy, że od stanowiska ratusza firmie przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Farma fotowoltaiczna, jako część budowy nowego systemu energetycznego
Jak pisaliśmy w poprzednim artykule, Wytwórcza Spółdzielnia Pracy “Społem” zwróciła się do miasta o zgodę na wycięcie 11 drzew, rosnących przy ogrodzeniu, wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej. Te kładą cień na rozbudowywanej farmie fotowoltaicznej, która – jak stwierdził zastępca prezesa ds. handlowych – stanowi część inwestycji związanej z nowym systemem energetycznym, opartym o OZE. Wskazywał, że farma w innym miejscu nie mogła powstać, ze względu na m.in. plany budowy nowej infrastruktury, skupionej na produkcji. Grzegorz Feliksiak dodawał jednocześnie, że nawet przy odwołaniu do SKO i uzyskaniu w ten sposób zgody na wycinkę, WSP „Społem” nadal będzie chętne, aby w jakiś sposób zrekompensować usunięcie drzew.
Oprócz tego, obecnie w ratuszu prowadzone są postępowania dotyczące nieprawidłowego wykonania prac pielęgnacyjnych na drzewach przez WSP „Społem”. – Takie postępowanie prowadzimy wobec drzewa, które znajduje się od ulicy Grunwaldzkiej oraz w przypadku 9 drzew znajdujących się po drugiej stronie działki. To są odrębne postępowania, one są w toku – powiedziała pod koniec maja Aneta Boroń, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska UM