Star Starachowice zdobył Chemar Rurociągi Puchar Polsk ŚZPN. W sobotnim finale rozegranym na Suzuki Arenie w Kielcach pokonał innego trzecioligowca – Czarnych Połaniec po rzutach karnych.

Po 90. minutach był remis 2:2. Star prowadził od 18 minuty po golu Adriana Szynki. Na początku drugiej części Czarni wyrównali po samobóju Szymona Stanisławskiego. W 63. minucie ekipa z Połańca strzeliła drugą bramkę za sprawą Krystiana Kadrysia. W ostatniej minucie regulaminowego czasu do dogrywki doprowadził Piotr Mikos.

Dodatkowe pół godziny nie przyniosło rozstrzygnięcia i o wszystkim zdecydowały rzuty karne. W nich Star wygrał 5:4. – Zagraliśmy słabo ostatni kwadrans przed przerwą i beznadziejnie pierwsze 20 minut po zmianie stron. Niewiele brakowało, a właśnie to by nas kosztowało ten puchar. Na szczęście zmiany, które wprowadziliśmy odświeżyły grę i dały jakość w przodzie. Udało nam się wyrównać i potem mieliśmy już przewagę, ale bramkarz Czarnych spisywał się świetnie. Ogólnie, myślę, że w przekroju całego spotkania wygrał zespół lepszy, ale z szacunkiem do rywali, bo mieli moment, w którym nas stłamsili – podsumował spotkanie Przemysław Cecherz, trener Startu, w rozmowie z Polskim Radiem Kielce.

W nagrodę za zwycięstwo Star otrzymał 50 tysięcy złotych, ale także prawo gry w Fortuna Pucharze Polski, gdzie będzie reprezentował województwo świętokrzyskie razem z Koroną Kielce.

Star Starachowice – Czarni Połaniec 2:2 (1:0), k. 5:4

Bramki: Szynka 18’, Mikos 90’ – Stanisławski 53’ sam., Kardyś 62’