Wolff mówi o chęci powrotu do Niemiec. Najmocniej chce go Kiel, ale musi liczyć się z konkurencją - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Wolff mówi o chęci powrotu do Niemiec. Najmocniej chce go Kiel, ale musi liczyć się z konkurencją

Przeczytaj także

– Naprawdę chciałbym bardzo mocno wrócić do Niemiec – powiedział Andreas Wolff w programie „Dyn Overtime”. Według naszych ustaleń, najmocniej w swoich szeregach chciałby go ponownie THW Kiel. Jego pozyskaniem zainteresowane są jeszcze dwa inne kluby: Magdeburg i Melsungen. Industria Kielce zgodzi się na transfer jedynie przy korzystnej ofercie finansowej.

W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o odejściu Andreasa Wolffa, ale do Magdeburga, który zaczął szukać nowego golkipera po tym, jak u Nikoli Portnera wykryto ślady dopingu. Szwajcar przyjmował metaamfetaminę, co potwierdziły badania próbek A i B. Niebawem przekonanym się na jak długo zostanie zdyskwalifikowany.

Z każdym kolejnym tygodniem temat jednak był coraz cichszy. W ostatnim czasie do gry wszedł THW Kiel, za którym słaby sezon. Jego osłodą był brązowy medal Ligi Mistrzów. W Bundeslidze zespół Fipila Jichy zajął 4. miejsce. Przegrały aż dziewięć meczów, a trzy zremisowały. Po sześciu kolejnych latach w czołowej dwójce, teraz stracił lokatę dającą prawo gry w Champions League.

THW Kiel miał problem z bramkarzami. Niclas Landin przeniósł się do Aalborga. Tymczasowo miał zastąpić go doświadczony Vincent Gerard, a od 2025 roku inny wielki bramkarz – Gonzalo Perez De Vargas. Francuz doznał jednak urazu. W trybie awaryjnym z Dunkierki ściągnięto jego rodaka, Samira Bellahcene. 29-latek zaliczył niezłe wejście, ale sezon Bundesligi zakończył na poziomie 28 procent. Taki sam wynik wykręcił doświadczony Czech Tomas Mrkva. Pierwszy z nich lepiej bronił w Lidze Mistrzów, notując 31 proc. skuteczności.

THW Kiel postanowił powalczyć o Andreasa Wolffa, który grał w nim w latach 2016-2019. Ten ruch ma pozwolić najbardziej utytułowanemu niemieckiemu klubowi na poprawę humorów kibiców, ale również zwiększy szanse na szybkie odzyskanie mistrzostwa.

Do tej pory dało się tylko słyszeć, że Andreas Wolff chciałby wrócić do Niemiec. Teraz po raz pierwszy zabrał głos w tej sprawie. Przyznał, że jest otwarty na propozycję. Jak udało nam się ustalić, Industria Kielce prowadzi rozmowy z potencjalnymi kupcami. Na pewno wicemistrz Polski chciałby zarobić na tym transferze. Odejście 33-latka wiązałoby się też z jego zejściem z budżetu płacowego. Świetny golkiper jest najlepiej opłacanym zawodnikiem klub.

Na razie nie zapadły żadne decyzje. THW Kiel musi liczyć się z konkurencją. Trzecim klubem, który w swoich szeregach widziałby Andreasa Wolffa i zapewne był w stanie sięgnąć głęboko do kieszeni jest mający mocarstwowe plany Melsungen.

Jeśli transfer Andreasa Wolffa dojdzie do skutku, to Industria Kielce będzie musiała ściągnąć nowego bramkarza z mocnej europejskiej półki.

Mimo, że na początku zakończonego sezonu bramkarz z Niemiec leczył poważny uraz kręgosłupa, to szybko doszedł do bardzo wysokiej formy. W styczniu został wybrany najlepszym bramkarzem mistrzostw Europy 2024. W ostatnim sezonie Ligi Mistrzów zagrał w 11 meczach, w których odbił 121 rzutów, co dało mu 34 proc. skuteczności. Odbił aż 17 z 39 karnych (44 proc.). W Orlen Superlidze wystąpił w 10 spotkaniach. Obronił 67 rzutów (32 proc.). Niemiec znakomicie zaprezentował się w finałach ligi. Obronił 32 z 78 rzutów (41 proc.). W nich zatrzymał 9 z 22 karnych (41 proc.). W stolicy Świętokrzyskiego zdobył cztery mistrzostwa Polski, Puchar Polski i dwa srebrne medale.

Przeczytaj także