Najpierw skradziono psa, do czego miało dojść przy ulicy Orkana. Gdy jednak właściciele udali się do miejsca zamieszkania sprawcy, ten… miał wyrzucić zwierzę z drugiego piętra bloku. Policja bada sprawę, a podejrzana jest 83 – letnia kobieta.
O zdarzeniu napisała m.in. Przychodnia Weterynaryjna Kajtek. – No mało nas potrafi zadziwić, ale ta sytuacja wprawiła nas w osłupienie. Stan Falko na ten moment jest stabilny, ale jak to bywa w takich wypadkach pierwsza doba jest najważniejsza. Trzymajcie kciuki żeby to była historia z happy endem – czytamy na profilu w mediach społecznościowych.
Policja potwierdza, że otrzymała oficjalne zgłoszenie, dotyczące kradzieży psa i znęcania się nad nim. – W czwartek około godziny 18 zaginął pies rasy maltańczyk. Właścicielka udała się do pobliskiego sklepu spożywczego, gdzie jest monitoring i tam zauważyła, jak starsza kobieta bierze na ręce psa i oddala się. Ustaliła też, gdzie ta pani mieszka i w piątek wybrała się w to miejsce. Natomiast seniorka miała nie otworzyć drzwi, tylko po prostu wyrzucić psa z drugiego piętra bloku – informuje mł. asp. Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Dodaje, że policja przyjechała na miejsce, prowadzono czynności wyjaśniające. Badane są okoliczności i przebieg sprawy.
Fot. Przychodnia Weterynaryjna Kajtek/Facebook