Przeczytaj także
Możliwe, że jeszcze w sierpniu odbędzie się kolejne spotkanie przedstawicieli Urzędu Miasta z GDDKiA w sprawie budowy S74 przez Kielce. – Liczymy, że nasze uwagi zostaną w jakiś sposób uwzględnione przy realizacji tego zadania – tłumaczy Marcin Januchta, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.
O tym, że planowane przedsięwzięcie wywołuje kontrowersje pisaliśmy już w czerwcu. Pojawił się między innymi list otwarty do władz miasta i kraju, autorstwa Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje, w którym czytaliśmy między innymi o możliwej dewastacji krajobrazu. Zarzucano również niemoc poprzednim włodarzom Kielc w sprawie egzekwowania przez inwestora i projektantów standardów związanych z komfortem codziennego funkcjonowania, np. dla pieszych lub osób z niepełnosprawnością.
Jednocześnie Agata Wojda, obecny prezydent Kielc, zaznaczała, że jeszcze 24 czerwca odbyły się rozmowy urzędu z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
– Bardzo się cieszę, że weszliśmy w tryb spotkań roboczych, gdzie w gronie ekspertów będziemy mogli porozmawiać nad konkretnymi zmianami i korektami projektu. Dla nas priorytety są jasno określone. Poprawienie obsługi w zakresie komunikacji publicznej, także ruchu pieszego, rowerowego. Oczywiście z perspektywy inwestycji o takich parametrach jest to w pewien sposób kłopotliwe i może nie być priorytetem dla wykonawcy i projektanta – tłumaczyła naszej redakcji Agata Wojda.
Kolejne spotkanie w sierpniu
Teraz Marcin Januchta, rzecznik prasowy ratusza, tłumaczy, że rozmowy cały czas się toczą, a najbliższe zaplanowano na sierpień. Dodaje przy tym, że spotkanie przedstawicieli urzędu z GDDKiA prawdopodobnie odbędzie się pod koniec omawianego miesiąca. Nie ukrywa przy tym, że przed rozpoczęciem inwestycji na pewno dojdzie do kolejnych dyskusji.
Rzecznik przypomina także, że rozmowy z Generalną Dyrekcją na temat budowy S74 przez Kielce tocza się od kilku lat. – Urząd miał wiele uwag. One są różne, bo dotyczą chociażby przystanków, zatok autobusowych, co jest bardzo istotne z punktu funkcjonowania miasta. Chodzi też o kwestię bocznych ulic, które będą szły wzdłuż “ekspresówki”. To są drogi miejskie, więc mówimy o utrzymaniu pewnych wymaganych tutaj standardów – tłumaczy Marcin Januchta.
Wśród terenów objętych uwagami miasta wskazuje też skrzyżowanie alei Solidarności i ulicy Świętokrzyskiej. – Część zaproponowanych przez nas zmian została już wprowadzona. Przypomnę chociażby sprawę boisk przy Zespole Szkół Informatycznych, które były zagrożone wyburzeniem, a dzisiaj już wiemy, że one pozostaną w takim kształcie, w jakim są – wskazuje.
„O szczegółach jeszcze będziemy informować”
Pytany o to, jakie konkretnie korzyści przyniosły rozmowy prowadzone przez obecne władze Kielc, odpowiada tylko, że te trwają, a o szczegółach zarówno media, jak i mieszkańcy zostaną poinformowani w określonym czasie, w miarę finalizacji ostatecznej wersji.
– Mogę potwierdzić, że rzeczywiście są ustalenia z GDDKiA (na przestrzeni lat – dop. red.), które były zaakceptowane na nasz wniosek. Natomiast nie odpowiem teraz, czy mowa o 5%, 70% lub innej liczbie zaakceptowanych uwag, ponieważ dyskusja na temat proponowanych zmian i korekt cały czas trwa – twierdzi rzecznik prasowy. Uzupełnia, że niekiedy uwzględnienie jednej uwagi powoduje konieczność kolejnych zmian, “jest to więc proces”.
Wskazujemy, że w liście Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje był m.in. fragment o “ekranach pod samymi oknami bloków, które wleją się na ulicę Warszawską, aż do połowy osiedla Bocianek”. – Przyznaję, że temat ekranów też jest przedmiotem rozmów, w zakresie chociażby ich umiejscowienia, odległości od zabudowań – komentuje krótko Januchta.
Wojewoda rozpatruje wniosek o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji
Małgorzata Pawelec-Buras, ze stanowiska do spraw komunikacji GDDKiA informuje z kolei, że pierwsze działania przygotowawcze dla przedsięwzięcia rozpoczęły się już w 2009 roku i niemal od samego początku prac nad dokumentacją były konsultowane z kieleckim ratuszem. – Zdecydowana większość uwag i propozycji Miasta została uwzględniona w rozwiązaniach projektowych, łącznie z tą kluczową dla mieszkańców dotyczącą zamiany estakady na przebiegi tunelowe na dwóch odcinkach trasy o łącznej długości ok. 0,7 km – twierdzi.
W mailu wysłanym do naszej redakcji napisano również, że spotkania z miastem odbywały się na każdym kolejnym etapie prac nad dokumentacją, wnoszone przy tej okazji uwagi były każdorazowo analizowane, a proponowane przez Kielce rozwiązania, jeśli pozwalały na to warunki techniczne, włączane do dokumentacji.
— W marcu br., w oparciu o uzgodnione wcześniej rozwiązania projektowe, złożyliśmy wniosek o wydanie decyzji ZRID. Wniosek rozpatruje aktualnie Wojewoda Świętokrzyski. Ponieważ podczas spotkań z przedstawicielami Miasta Kielce pojawiły się kolejne uwagi dotyczące rozwiązań projektowych, będziemy je analizować pod kątem możliwości wprowadzenia ewentualnych zmian w dokumentacji na etapie procedowania wniosku o ZRID, w określonych umową z wykonawcą warunkach realizacji inwestycji – podsumowuje Małgorzata Pawelec-Buras