Marcin Stępniewski odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Marcin Stępniewski odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta

Przeczytaj także

Radny Marcin Stępniewski został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Kielce. W głosowaniu tajnym za tym krokiem opowiedziało się 15 osób, 9 było przeciw, a 1 się wstrzymała. Cała sytuacja miała związek ze słowami, które Stępniewski wypowiedział do radnej Natalii Rajtar. 

Podczas sesji, która odbyła się w czwartek 29 sierpnia, w trakcie dyskusji o projekcie uchwały dotyczącym podwyższenia podatku od nieruchomości, radna Natalia Rajtar ogłosiła, że odchodzi z klubu PiS i zostaje radną niezrzeszoną. Została też jedną z osób, które zagłosowały za podniesieniem opłat.

Temat podatków na tej sali będzie dzisiaj budził na pewno wiele skrajnych i różnych emocji. Myślę, że powinniśmy spojrzeć na tę perspektywę szerzej i zastanowić się, czy tak naprawdę te niewielkie koszty, które poniosą mieszkańcy i oczywiście większe po stronie przedsiębiorców, nie przyczynią się do poprawy jakości miasta Kielce i tego jak będzie ono funkcjonować – powiedziała Natalia Rajtar.

Do decyzji radnej krytycznie odniósł się Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS i zarazem wiceprzewodniczący Rady Miasta. Nazwał on radną „oszustem politycznym” – Szczerze mówiąc nie jestem zaskoczony tą decyzją. Jestem zaskoczony, że została dzisiaj podjęta. Pamiętam, jak kiedyś mi powiedziałaś, że nie kupisz mieszkania w Kielcach, bo nie wiążesz z tym miastem swojej przyszłości. Nie jest z nim związana twoja przeszłość, nie będzie związana twoja przyszłość. Oszukałaś kielczan i klub w którym dotychczas byłaś – powiedział Stępniewski.

Dodawał, że podczas spotkania klubu, które odbyło się we wtorek, Natalia Rajtar miała nie zgłaszać żadnych argumentów dotyczących głosowania za podatkiem nieruchomości. – Nie zabrałaś absolutnie żadnego stanowiska w tej sprawie. Prawdopodobnie ty, albo osoby z tobą związane za moment otrzymają pracę w Urzędzie Miasta – dodawał.

Radni oburzeni słowami Stępniewskiego

Po godzinie 18 Rada Miasta wprowadziła do porządku obrad punkt dotyczący odwołania Marcina Stępniewskiego z funkcji wiceprzewodniczącego. – Jako jeden z wnioskodawców, chciałbym bardzo krótko poruszyć temat o którym mówił już radny Wiktor Pytlak, a także prezydent Agata Wojda. Dwa razy na sesji prosiliśmy pana Stępniewskiego, aby przeprosił radną Natalię Rajtar. Nie usłyszeliśmy na tej sali chociaż jednego publicznie wygłoszonego zdania. Pewnie gdyby te przeprosiny się pojawiały, to wniosku by nie było – tłumaczył Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.

Uzupełniał, że całe prezydium otrzymało ogromny kredyt zaufania do reprezentowania Rady Miasta na zewnątrz i dawania dobrego przykładu. – Słowa, które dzisiaj padły, nie powinny paść do nikogo. Do żadnej z osób, która siedzi w tym miejscu i do nikogo innego. Klub PiS oczywiście ma prawo mieć swoje miejsce w prezydium i w przypadku odwołania pana Marcina Stępniewskiego jesteśmy otwarci na poparcie osoby z tego klubu – stwierdził.

Klub PiS bronił Marcina Stępniewskiego

Jarosław Karyś z klubu PiS mówił jednak, że jedyny opozycyjny klub w Radzie Miasta prawdopodobnie nie będzie miał swojego przedstawiciela w prezydium. – Wypowiedź wiceprzewodniczącego była faktycznie ostra, jednak trudno powiedzieć, że niesłuszna. Jest to pewnego rodzaju oszustwo polityczne. Pani radna Natalia Rajtar startowała z naszych list, miała dobre drugie miejsce i to po panu Stępniewskim, który startował jednocześnie na prezydenta miasta – mówił radny Karyś.

Tłumaczył również, że wypowiedź Stępniewskiego nie była wulgarna i nie obrażała nikogo. – Wyraził on swoją opinię. Emocjonalną, ale myślę, że słuszną. W tej chwili z ochotą skorzystaliście z możliwości wyeliminowania Marcina Stępniewskiego z prezydium Rady Miasta. Otwierając tylko pozornie drogę dla PiS, bo wątpię, by ktokolwiek z nas chciał zasiąść w tym gronie, żeby w którymś momencie usłyszeć, że kolejny raz się nie spodobaliśmy, nasze opinie wam znowu nie pasują – zaznaczał.

Ostatecznie, w tajnym głosowaniu, 15 osób opowiedziało się za odwołaniem radnego z funkcji wiceprzewodniczącego, 9 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.

Przeczytaj także