Sobotnie deszcze w woj. świętokrzyskim nie wyrządziły większych szkód. Straż pożarna interweniowała do tej pory 63 razy (stan na godz. 15), w większości do zalanych piwnic budynków i posesji. Stan alarmowy został przekroczony na rzece Bobrzy w Słowiku, ale na razie nie ma powodów do niepokoju.
Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Kielcach bryg. Robert Siewiorek powiedział PAP, że sytuacja w regionie jest stabilna. Od północy strażacy interweniowali 63 razy. „W większości przypadków chodziło o wypompowanie wody z zalanych posesji i piwnic budynków. Oprócz tego interwencje dotyczyły wiatrołomów, czyli połamanych konarów drzew i niedrożnych kanałów burzowych przy drogach” – podkreślił bryg. Siewiorek.
Najwięcej strażackich interwencji (18) było w powiecie kieleckim, sześć w ostrowieckim, a pięć w sandomierskim.
Stabilna jest także sytuacja na rzekach regionu, choć na Bobrzy w Słowiku stan alarmowy przekroczony został o 5 cm. „Ale przynajmniej na razie nie ma powodów do niepokoju. Strażacy pojechali na miejsce i monitorują sytuację” – zaznaczył dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Kielcach.
Na pozostałych rzekach poziom wody jest poniżej stanów ostrzegawczych.
Na terenie całego województwa do poniedziałku do godz. 7 rano obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia o silnym deszczu z burzami.