Przeczytaj także
Trzech zawodników Korony Kielce przechodzi rehabilitację po poważnych urazach. Marcus Godinho, Nono i Mateusz Czyżycki będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego dopiero na drugą część sezonu.
Z tej trójki najdłużej pauzuje Nono, który pod koniec marca, na jednym z treningów, zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Hiszpan jest też najbliżej powrotu, ale nie zanosi się na to, że dojdzie do tego np. w końcówce rundy jesiennej. – Indywidualnie ćwiczy już na dużych intensywnościach. Też nie ma co szaleć i wylać dziecka z kąpielą. Czekamy na niego. W poprzednim sezonie był kluczowym zawodnikiem. Chcemy doprowadzić go do takiej dyspozycji, aby dał zespołowi duży powiew jakości – informuje Jacek Zieliński, trener kieleckiego zespołu.
Dwa tygodnie po Nono więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie zerwał Marcus Godinho. Dla Kanadyjczyka to drugi tego typu uraz w karierze. Rehabilitację przechodzi w Portugalii. – To ciężki uraz. W jego przypadku doszło do powtórzenia. Na pewno będzie potrzebował jeszcze trochę czasu. Jeśli zobaczymy go w treningu, to dopiero od stycznia – wyjaśnia trener Korony.
Jeszcze przez kilka tygodni do dyspozycji sztabu szkoleniowego nie będzie Mateusz Czyżycki. Pomocnik stracił znaczną część poprzedniego sezonu przez uraz ścięgna Achillesa. Długo leczył się zachowawczo. Dopiero latem przeprowadzono zabieg. – Teraz przechodzi proces rehabilitacyjny w Gliwicach. To też wymaga czasu. Jego uraz dotyczył przyczepu Achillesa. Takie rzeczy goją się bardzo powoli. Nie mamy zamiaru tego przyspieszać i podejmować zbędnego ryzyka. Czekamy na całą trójkę – kwituje Jacek Zieliński.
fot. Paweł Jańczyk