Korona Kielce jest na etapie zmian. Niebawem powinien być gotowy audyt, który w ostatnich tygodniach przeprowadzany był w spółce. O zasadność tworzenia nowych stanowisk przy Ściegiennego 8 zapytał radny Maciej Bursztein, przewodniczący klubu Perspektywy. Dowiedzieliśmy się m.in., ile zarabia prezes Artur Jankowski.
Na początku września prezesem klubu został Artur Jankowski, który w przeszłości kierował ekstraklasowymi Górnikiem Zabrze i Zagłębiem Lubin. Na stanowisku zastąpił Karola Jakubczyka, który był pełniącym obowiązki prezesa przez trzy miesiące, po tym, kiedy na odejście zdecydował się Łukasz Jabłoński. 37-letni adwokat z Kielc pozostał w Koronie. Został dyrektorem operacyjnym pionu sportowego.
O zasadność stworzenia tego stanowiska zapytał w swojej interpelacji Maciej Bursztein: „Czy stworzenie tego stanowiska było poparte jakąkolwiek analizą? Jeżeli tak, proszę o przedstawienie jej rezultatów”, napisał lider Perspektyw, prosząc również o wskazanie wynagrodzenia.
Po dwóch tygodniach do sprawy odniósł się Bartłomiej Zapała, wiceprezydent Kielc. Jak zaznaczył decyzja o powołaniu takiego stanowiska „wynika ze strategii zarządzania opartej na kontynuacji rozpoczętych procesów organizacyjnych, wykorzystaniu wiedzy i doświadczenia z ostatniego okresu zarządzania spółką oraz znajomości funkcjonowania środowiska lokalnego. Pan Karol Jakubczyk będzie pełnił daną funkcję do czasu uregulowania wszystkich zagadnień z nią związanych. W kolejnym etapie przedmiotowe stanowisko zostanie przekształcone w stanowisko dyrektora zarządzającego, którego głównym zadaniem będzie wsparcie zarządu w sprawach marketingowych i operacyjnych spółki”.
Bartłomiej Zapała napisał, że w strukturze organizacyjnej Karol Jakubczyk nadzoruje pracę dyrektora sportowego. Jego wynagrodzenie zostało objęte tajemnicą handlową. Ma być niższe od tego, które pobierał jako p.o. prezesa. Jest również niższe od zarobków Artura Jankowskiego. Na jego konto trafia 30 tysięcy złotych brutto podstawowego wynagrodzenia.
Maciej Bursztein zapytał również o to, czym była motywowana decyzja o wprowadzeniu wynagrodzeń dla członków rady nadzorczej, „i ile one obecnie wynoszą w skali miesiąca?”. W przeszłości ta funkcja miała charakter społeczny.
„Do września 2024 roku organ nadzorczy spółki jako jedynej spośród spółek komunalnych Gminy Kielce, nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia. Biorąc pod uwagę zakres odpowiedzialności tego obowiązkowego w spółce akcyjnej organu, sprawującego bieżący i stały nadzór nad działalnością spółki, będącej w trakcie istotnych zmian, które mają przygotować spółkę do sprzedaży, właściwym jest przyznanie członkom rady nadzorczej wynagrodzenia za wykonywaną pracę, zgodnie z zapisami kodeksu spółek handlowych oraz pozostałych obowiązujących aktów prawnych”, czytamy w odpowiedzi Bartłomieja Zapały.
Pełną treść interpelacji i odpowiedzi na pytania można znaleźć poniżej.
W AUDYCIE „NIE BĘDZIE SENSACJI”
W ostatnim czasie przy Ściegiennego 8 pracę rozpoczął nowy dyrektor finansowy, łączy ją z innymi obowiązkami. Jego nazwisko nie zostało jeszcze podane. Jak udało nam się ustalić, na klubowe sprawy poświęca jeden dzień w tygodniu.
W ostatnich tygodniach w Koronie został przeprowadzony audyt. Według naszej wiedzy, dobiega końca. Jak usłyszeliśmy w kręgach klubu: „nie należy spodziewać się sensacji wymagających konferencji prasowych”.
Dokument ma stanowić materiał wyjściowy dla obecnego zarządu w tworzeniu budżetu i planów organizacyjnych.
W najbliższych tygodniach powinniśmy przekonać się, jakiej kwoty Koronie będzie brakować do spięcia budżetu. Podczas sierpniowej sesji rady miasta, w przedstawionym „wstępnym” budżecie, prognozowana strata wynosiła około pięciu milionów. W niedalekiej przyszłości przekonamy się czy po taką, niższą lub wyższą kwotę władze klubu zgłoszą się do miasta.
fot. Miasto Kielce