Dwunastoletnia Daria Zarzycka z Kielc to przykład młodej osoby, która bezinteresownie zaangażowała się w pomoc dla poszkodowanych w wyniku wrześniowej powodzi, która dotknęła południowo-zachodnią Polskę. Wspólnie z mamą, niemal codziennie uczestniczyła w zbiórce darów zorganizowanej w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach, gdzie pomagała w segregowaniu i pakowaniu przekazanych przez mieszkańców darów.
Miejska akcja pomocowa rozpoczęła się 16 września, a już po dwóch dniach do poszkodowanych powodzian wyruszył pierwszy transport z Kielc. Zbiórka trwała dwa tygodnie, a hojność mieszkańców miasta była ogromna. Daria od początku włączyła się w prace wolontariackie, spędzając długie godziny na przyjmowaniu, sortowaniu i pakowaniu rzeczy potrzebnych powodzianom.
– Najwięcej pracy było we wtorek, dzień po ogłoszeniu zbiórki. Wraz z mamą spędziłyśmy wtedy prawie pięć godzin, pomagając przy przyjmowaniu i segregacji darów. Ja podpisywałam paczki. Cieszę się, że mogłam tam być i pomagać. Czułam, że robimy coś ważnego – wspomina Daria. W kolejnych dniach napływało mniej darów, ale dziewczynka nadal aktywnie uczestniczyła w zbiórce.
Mama Darii, pani Patrycja, również aktywnie włączyła się w pomoc. – Kiedy dowiedziałam się o zbiórce, po pracy zrobiłam zakupy i razem z córką zawiozłam je do Pałacyku. Na miejscu okazało się, że potrzebne są ręce do pracy, więc postanowiłyśmy pomóc i już następnego dnia pojawiłyśmy się na miejscu – opowiada. Dla pani Patrycji pomoc była naturalnym odruchem, a fakt, że jej córka włączyła się w akcję, napawa ją dumą.
Dzięki zaangażowaniu mieszkańców Kielc i pracy wolontariuszy, w tym Darii, zbiórka okazała się dużym sukcesem. Na Opolszczyznę, gdzie powódź wyrządziła największe szkody, dotarły 34 busy oraz 18-tonowa ciężarówka pełna darów. Przekazano żywność, ubrania, środki czystości oraz inne niezbędne artykuły, które miały na celu pomóc poszkodowanym.
Postawa Darii Zarzyckiej pokazuje, że pomoc nie zna wieku – nawet młode osoby mogą odegrać ważną rolę w działaniach na rzecz innych. Jej zaangażowanie to dowód na to, jak wielką moc ma wolontariat i jak duże znaczenie ma solidarność w trudnych chwilach dla społeczności.