Wspólne oświadczenie Kielc i Płocka. „Deklarujemy szacunek względem wartości takich jak równość, godność i Fair Play" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Wspólne oświadczenie Kielc i Płocka. „Deklarujemy szacunek względem wartości takich jak równość, godność i Fair Play”

Przeczytaj także

Industria Kielce i Orlen Wisła Płock wydały wspólne oświadczenie w sprawie wydarzeń, do których doszło po niedzielnym spotkaniu w Orlen Arenie. W nim największą część poświęcono ewentualnym rasistowskim zachowaniom kibiców wobec Dylana Nahiego, o których mówiono w całej Europie. „Jako SPR Wisła Płock i KS Iskra Kielce deklarujemy szacunek względem wartości takich jak równość, godność i Fair Play”, napisano w oświadczeniu podpisanym przez zarządy obu klubów. 

Po hicie 8. serii Orlen Superligi, który zakończył się zwycięstwem Orlen Wisły 29:25, doszło do potężnej awantury między trenerami obu zespołów.

Na pomeczowej konferencji prasowej Xavier Sabate zarzucił Tałantowi Dujszebajewowi, że ten go „wulgarnie obraził i opluł” w obecności delegata. Trener Industrii Kielce, za pośrednictwem klubu, przekazał, że jego pomeczowa reakcja była odpowiedzią na słowa Xaviera Sabate, który wykrzyczał w jego kierunku rasistowskie hasła. Zaprzeczył jednak faktowi oplucia – Po meczu nazwał mnie j***nym Chińczykiem – mówi Tałant Dujszebajew.

Szkoleniowiec kieleckiego klubu w dalszych rozmowach z dziennikarzami, również zagranicznych mediów, przekazał, że rasistowskie hasła były kierowane również wobec Dylana Nahiego. Jeszcze w niedzielę 20-krotny mistrz Polski w swoich mediach społecznościowych umieścił posty z hasłem #stopracism, które zostały podane dalej przez wielu znanych zawodników na czele z Nikolą Karabaticiem, czy Diką Memem.

Klub z Kielc opublikował również oświadczenie wraz z materiałem wideo, w którym wykluczył możliwość plucia Xaviera Sabate przez Tałanta Dujszebajewa, wskazując, że można odczytać wulgarne słowa szkoleniowca Orlen Wisły. Mistrz Polski również wystosował swoje komunikaty. Piszcząc w nich, że trener Industrii Kielce też obrażał swojego adwersarza. Do tego, zaprzeczył, że w trakcie spotkania doszło do czynów rasistowskich.

W czwartek oba kluby postanowiły wydać wspólne oświadczenie. W nim najwięcej miejsca poświęcono ewentualnym zachowaniom rasistowskim wobec Dylana Nahiego.

„Zarządy oraz Władze Klubu Sportowego Iskra Kielce oraz SPR Wisły Płock pozostając w kontakcie przez ostatnie 72 godzin głęboko i skrupulatnie analizowały całość dostępnych materiałów, zwłaszcza w kwestii przejawów rasizmu. Wspólnie nie możemy wykluczyć, iż indywidualne zachowanie któregoś z kibiców nie było właściwe, ale wówczas było ono zachowaniem jednostkowym, indywidualnym, które nie powinno obciążać wszystkich kibiców płockiego klubu”, czytamy w komunikacie. 

Jako KS Iskra Kielce dodajemy, że nigdy naszym zamiarem ani członków naszego zespołu nie było wskazywanie, że widownia w Płocku jest rasistowska. Dołączymy się do uzgodnionych z SPR Wisła Płock informacji kierowanych do mediów oraz organizacji, które takie sytuacje w ostatnich dniach opisały, by chronić wspólne imię polskiej piłki ręcznej i grających w naszych zespołach zawodników. Jako SPR Wisła Płock i KS Iskra Kielce deklarujemy szacunek względem wartości takich jak równość, godność i Fair Play. Nie ma z naszej strony żadnej zgody na jakiekolwiek przypadki zachowań rasistowskich”, napisano w oświadczeniu.

Nie zabrakło również akapitu poświęconego awanturze między trenerami.

„Uważamy, że treść zajścia pomiędzy trenerami, której przebieg mogą relacjonować jedynie oni sami, ponieważ żaden z naszych klubów nie dysponuje całościowymi materiałami w pełni obrazującymi treść tamtych rozmów, pozostaje domeną postępowania prowadzonego przez Komisarza Superligi oraz domeną ewentualnych postępowań sądowych, pozostających w gestii samych zainteresowanych. Nie jest to jednak domeną SPR Wisła Płock i KS Iskra Kielce, bowiem wzajemne opinie nie pozwalają Zarządom na postawienie jednoznacznej tezy o wydźwięku słów rasistowskich lub innych rzekomych w trakcie pomeczowych wydarzeń”, czytamy dalej.

Poniżej prezentujemy pełną treść oświadczenia zarządów KS Iskry Kielce i SPR Wisły Płock.

Szanowni Państwo;

Mecz pomiędzy drużynami ORLEN Wisła Płock i Industrią Kielce rozegrany 13 października br. w Płocku wzbudził ogromne emocje. Powinny być one domeną piłki ręcznej, zwłaszcza kiedy grają ze sobą tak znakomite drużyny. Niestety, tym razem dyskutujemy nie o samym sporcie i o meczu, ale również po jego zakończeniu o pozameczowych wydarzeniach, co skutkuje również do dziś trwającą dyskusją medialną, niekorzystną dla naszej dyscypliny.

Zarządy oraz Władze Klubu Sportowego Iskra Kielce oraz SPR Wisły Płock pozostając w kontakcie przez ostatnie 72 godzin głęboko i skrupulatnie analizowały całość dostępnych materiałów, zwłaszcza w kwestii przejawów rasizmu. Dokonana analiza nie pozwala na stwierdzenie, iż wobec zawodnika Dylana Nahi zostały skierowane przez tłumy kibiców treści lub zachowania o charakterze rasistowskim. Wspólnie nie możemy wykluczyć, iż indywidualne zachowanie którychś z kibiców nie było właściwe, ale wówczas było ono zachowaniem jednostkowym, indywidualnym, które nie powinno obciążać wszystkich kibiców płockiego klubu.

Jako KS Iskra Kielce dodajemy, że nigdy naszym zamiarem ani członków naszego zespołu nie było wskazywanie, że widownia w Płocku jest rasistowska. Dołączymy się do uzgodnionych z SPR Wisła Płock informacji i pism kierowanych do mediów oraz organizacji, które takie sytuacje w ostatnich dniach opisały, by chronić imię Polski oraz wspólne imię polskiej piłki ręcznej i grających w naszych zespołach zawodników.

Jako SPR Wisła Płock i KS Iskra Kielce deklarujemy szacunek względem wartości takich jak równość, godność, dobre imię i Fair Play. Nie ma ze strony żadnego z Klubów jakiejkolwiek zgody na przypadki zachowań rasistowskich.

Uważamy, że treść zajścia pomiędzy trenerami, której przebieg w pełni mogą relacjonować jedynie oni sami, ponieważ żaden z naszych klubów nie dysponuje całościowymi materiałami w pełni obrazującymi treść tamtych rozmów, pozostaje domeną postępowania prowadzonego przez Komisarza Superligi oraz domeną ewentualnych postępowań sądowych, pozostających w gestii samych zainteresowanych. Zebrany materiał nie pozwala Zarządom na przyjęcie tezy o wydźwięku słów rasistowskich lub innych rzekomych w trakcie pomeczowych wydarzeń.

Podobnie jak SPR Wisła Płock, tak KS Iskra Kielce stoi na stanowisku, że o ile mecz 13 października zapamiętamy na bardzo długo jako dostarczający wszystkim skrajnych emocji, ale jednocześnie mecz, któremu nie towarzyszyły skierowane przez tłum kibiców rzeczywiste aspekty noszące znamiona rasizmu.

Awanturę między szkoleniowcami wyjaśnia Komisarz Ligi. Do końca tygodnia Tałant Dujszebajew i Xavier Sabate mają stawić się w siedzibie Superligi, aby złożyć wyjaśnienia. Po przeanalizowaniu całego materiału (zapisy wideo, raport delegata) zapadnie decyzja o karze. Ta może być bardzo surowa dla obu stron.

Piotr Łebek sprawdza również pomeczową przepychankę między zawodnikami. Pisemne wyjaśnienia mieli złożyć Arkadiusz Moryto, który odepchnął Leona Susnję. Chorwat wcześniej miał sprowokować słownie graczy kieleckiego klubu. Badana jest również sprawa rasistowskich czynów.

Karę dostał już Jorge Maqueda, który który obejrzał niebieską kartkę za ugryzienie Mirsada Terzica. Hiszpan będzie pauzował w czterech następnych spotkaniach.

Przeczytaj także