Przeczytaj także
W piątek Korona Kielce wróci do gry po przerwie reprezentacyjnej. Na otwarcie 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy podejmie na Exbud Arenie Piasta Gliwice. – Do przerwy podeszliśmy z dobrym zaangażowaniem. Mamy nadzieję, że będzie to widać – wyjaśnia Marcel Pięczek, obrońca „żółto-czerwonych”.
Korona przystąpiła do pracy podczas przerwy reprezentacyjnej w dobrych humorach po zwycięstwie w Łodzi. – Taki czas zawsze wybija z rytmu, bo mimo wszystko łapie się trochę luzu, takiego odsapnięcia. Jesteśmy jednak przygotowani i pokażemy to z Piastem – tłumaczy Marcel Pięczek.
Korona w piątek może zrobić skok w stronę środka tabeli. Zagra z dziewiątym Piastem Gliwice, który ma 15 punktów – o trzy więcej od nich. Podopieczni Aleksandara Vukovicia zaliczyli udany start, ale nie wygrali czterech meczów z rzędu. Trzy ostatnie przegrali po 0:1. – Piast to doświadczona drużyna, która ma wielu jakościowych zawodników. Tworzą zgrany kolektyw. Grają razem długo. Mają jasno określony styl gry. Nie wiem, kto jest faworytem tego spotkania. W tej lidze każdy może wygrać z każdym – przyznaje obrońca „żółto-czerwonych”.
Korona traci do Piasta trzy punkty, ale ma taką samą przewagę nad strefą spadkową. Pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej waży bardzo dużo, bo kolejnym będzie wyjazd do mistrza Polski z Białegostoku. – W tabeli jest ścisk. Wiemy, że każdy może wygrać z każdym. Nasi przeciwnicy też regularnie punktują. Trzeba skupiać się na każdym spotkaniu. Nie można patrzeć, czy teraz gramy z Piastem, czy za tydzień z Jagiellonią. Zawsze chcemy zapunktować za trzy. To nasza droga – tłumaczy Marcel Pięczek.
23-latek od kilku spotkań gra jako pół-lewy stoper. Wygląda pewnie, chociaż gra na tej pozycji w dłuższym wymiarze to dla niego nowość. Wcześniej zdarzało mu się grać epizodycznie na środku obrony.
– Nie ukrywam, że początkowo była to dla mnie nowa pozycja. Czuję się dobrze. Adaptacja przeszła sprawnie. Nie pozostaje nic innego, jak tylko grać. Na środku obrony spoczywa większa odpowiedzialność. Trzeba grać trochę bezpiecznie, nie można aż tak bardzo ryzykować. Szczególnie, kiedy zaczyna się przygodę z tą pozycją. Myślę, że trener wprowadził zmianę formacji dosyć sprawnie. Mamy nakreślone rzeczy, które staramy się realizować – kwituje Marcel Pięczek.
Piątkowe spotkanie Korona – Piast na Exbud Arenie rozpocznie się o godz. 18.
fot. Paweł Jańczyk