Przeczytaj także
Kieleccy radni zagłosowali za sprzedażą działki znajdującej się przy ulicy Biskupa Adama Naruszewicza w okolicy Szkoły Podstawowej nr 24. Uchwale sprzeciwiają się mieszkańcy osiedla, którzy zorganizowali się już w mediach społecznościowych i próbują przekonać władze Kielc do uchylenia uchwały. Ich zdaniem ta działka to „zielone płuca Dalni”, a teren powinien zostać zrewitalizowany, a nie sprzedany pod budowę kolejnego bloku.
Większość radnych zagłosowała za uchwałą na wrześniowej sesji Rady Miasta. Mowa o terenie znajdującym się pomiędzy Szkołą Podstawową nr 34, blokami leżącymi przy ulicy Meissnera 24 i Meissnera 26, a ulicą Jagiełły 10.
– Na tej działce od pamiętnych czasów znajdował się osiedlowy plac zabaw, składający się z huśtawek, koników, karuzeli, piaskownicy i drabinek. Niestety z placu zabaw w przeciągu praktycznie jednego dnia nie zostało prawie nic. Za sprawą głosowania naszych radnych, którzy jeszcze przed chwilą zapewniali nas o swoim proekologicznym podejściu i o zaletach rozsądnego planowania zagospodarowania terenu, przegłosowali sprzedaż tejże działki. Bez konsultacji społecznej, bez patrzenia na mieszkańców, bez żadnej uprzedniej informacji. Rada Miasta wyprzedaje kolejny teren zielony, tym razem zielone płuca Dalni, nie patrząc na zdrowie i dobro mieszkańców oraz brnie w dalsze betonowanie naszych pięknych Kielc – czytamy na grupie na facebooku Zielone Płuca Dalni.
Działka jest zaplanowana do sprzedaży przez Wydział Nieruchomości na pierwszy kwartał 2025 roku. – Dla terenu, na którym zlokalizowana jest przedmiotowa nieruchomość nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zgodnie ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Kielce, uchwalonym Uchwałą Nr 580/2000 z dnia 26 października 2000 r. z późn. zm. jest to teren zabudowy mieszkaniowej z przewagą zabudowy wysokiej intensywności z usługami ogólnomiejskimi podstawowymi – czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Mieszkańcy proponują rewitalizację ww. działki. Jest to ich miejsce spotkań i ostatni zielony teren w pobliżu Szkoły Podstawowej numer 34. – Chcemy cieszyć się śpiewem ptaków, zielonymi terenami, świeżym zapachem trawy czy drzew, widokiem bawiących i śmiejących się dzieci. Chcemy rewitalizacji Działki 503/03, a nie kolejnych murów przed naszymi balkonami. Chcemy parku trampolin dla dzieci, parku sensorycznego, alejek przeplatanych drzewostanem i ławeczkami, które zaproszą czy to małego czy dużego obywatela do lektury. Chcemy placu zabaw z prawdziwego zdarzenia, strefy zielonej, strefy relaksu, mini parku miejskiego, strefy wietrzenia miasta – mówią zgodnie mieszkańcy.
Jedynie dwóch radnych było przeciw, w tym Marcin Stępniewski i Piotr Kisiel z klubu PiS w kieleckiej radzie miasta. Radny Marcin Stępniewski zamierza pomóc mieszkańcom. – Oczywiście z mojej jak i naszej strony, ponieważ jestem szefem klubu, mieszkańcy mogą liczyć na wszelkie wsparcie. Przy pierwotnym głosowaniu byłem przeciw sprzedaży i nic w tym zakresie się nie zmieniło. Jeśli odbędzie się jeszcze jedno głosowanie uchylające uchwałę również będę przeciwko sprzedaży – zapewnia Marcin Stępniewski.
Przyszłość działki pozostaje niepewna. Choć plan sprzedaży został już ogłoszony, mieszkańcy nie zamierzają się poddawać. Organizują kolejne spotkania i zamierzają walczyć o to, by teren został zrewitalizowany, a nie zabudowany. Ich postawa sprzeciwu może realnie wpłynąć na dalsze losy uchwały, a ewentualne kolejne głosowanie może przynieść zmianę decyzji.
fot. Facebook/ Zielone Płuca Dalni