Alex Dujszebajew: Dużo lepiej jest być na boisku. Wtedy nie traci się tylu nerwów - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Alex Dujszebajew: Dużo lepiej jest być na boisku. Wtedy nie traci się tylu nerwów

Przeczytaj także

W czwartek Industria Kielce rozpocznie zmagania w rundzie rewanżowej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Przed własną publicznością zmierzy się z OTP-Bank Pickiem Szeged. Może liczyć na pomoc Alexa Dujszebajewa. – Czuję się bardzo dobrze. Postaram się pomóc drużynie najlepiej jak potrafię – mówi kapitan kieleckiego zespołu.

Prawy rozgrywający z Hiszpanii doznał urazu łydki w pierwszym meczu fazy grupowej z RK Zagrzeb. Do gry wrócił w minioną sobotę. Zaprezentował się z dobrej strony na tle Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Zaliczył po sześć goli i asyst. – Czuję się bardzo fajnie. Mocno chciałem wrócić, aby pomóc chłopakom. Cały czas byłem częścią drużyny, ale kiedy nie możesz grać jest inaczej. Dużo lepiej jest być na boisku. Wtedy traci się mniej energii i nerwów niż na ławce, czy przed telewizorem. Było dużo wymagających spotkań. Chłopaki dali z siebie bardzo dużo – tłumaczy Alex Dujszebajew.

Sytuacja w tabeli grupy B jest bardzo napięta. Zajmujący piąte miejsce kielczanie tracą trzy punkty do drugiego HBC Nantes, ale mają zaledwie „oczko” przewagi nad siódmym Magdeburgiem. – Musimy wygrać wszystkie mecze, które zostały nam w tym roku. Wtedy będzie szansa na drugie miejsce. Tylko Barcelona wypracowała przewagę. Reszta stoi na wyrównanym poziomie, wszystko się zmienia. Każde zwycięstwo będzie miało bardzo dużą wagę. Najpierw koncentrujemy się z Szeged – przekonuje kapitan 20-krotnego mistrza Polski.

Trzy tygodnie temu Industria Kielce przegrała w Segedynie 27:28. Mecz był bardzo zacięty. Żadna ze stron nie mogła odskoczyć na więcej niż dwie bramki. W końcówce zawodnicy Tałanta Dujszebajewa mieli szansę na remis, ale Jorge Maqueda pospieszył się z rzutem.

– Ostatnie spotkanie było bardzo fajne z naszej strony. Było w nim dużo pozytywnych aspektów. W końcówce nie byliśmy skuteczni. To był wyrównany mecz. Nasz zespół walczył. Jeśli to się powtórzy, to musimy zachować więcej chłodnej głowy w końcówce. Trzeba ustrzegać się głupich strat – wyjaśnia Alex Dujszebajew, który docenia klasę rywala, ale podkreśla, że dla kieleckiego zespołu bardzo ważna była ostatnia przerwa reprezentacyjna.

– Szeged wygląda bardzo fajnie w tym sezonie. My jesteśmy mocniejsi niż wcześniej. Czujemy się bardzo dobrze. W ostatnich dniach trenujemy na bardzo wysokim poziomie. Jest więcej osób, możemy ustawić zagrywki na dwie szóstki. Wcześniej był z tym problem. Każdy dochodzący zawodnik to plus. To przekłada się na spotkania – kwituje Alex Dujszebajew.

Czwartkowy mecz z OTP Bank-Pickiem Szeged w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 20.45.

Przeczytaj także