Świetne 45 minut nie wystarczyło. Industria Kielce z kolejną porażką - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Świetne 45 minut nie wystarczyło. Industria Kielce z kolejną porażką

Przeczytaj także

Industria Kielce przegrała piąty mecz w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, trzeci przed własną publicznością. W czwartek uległa OTP Bank-Pick Szeged 31:35. Kielczanie jeszcze w 45. minucie prowadzili 27:24, ale zaliczyli fatalny ostatni kwadrans. Tym samym wypisali się raczej z walki o bezpośredni awans do ćwierćfinału. 

Pierwszy raz w tym sezonie Tałant Dujszebajew mógł w pełni zapełnić meczowy protokół. Do kadry Industrii Kielce wrócili Bekir Cordalija i Alex Dujszebajew. Po raz pierwszy od niemal dwóch lat w kadrze kieleckiego klubu na spotkanie Ligi Mistrzów znalazło się dwóch prawych rozgrywających.

Przed spotkaniem kibice podziękowali za lata gry w „żółto-biało-niebieskich” barwach Julenowi Aginagalde. Hiszpan odszedł klubu w 2020 roku, ale wówczas takie pożegnanie uniemożliwiła pandemia koronawirusa.

Pojedynek rozpoczęł się od prowadzenia gości 3:1. Kielczanie przestrzelili dwie sytuacje, a o swojej szybkości w kontrach przypomniał Mario Sostarić. Po golach Igora Karacicia i Theo Monara po pięciu minutach był remis 3:3.

Kielczanie dobrze pracowali w obronie. Miłosz Wałach odbił rzut z drugiej linii, a kontrę w drugie tempo dobrze rozegrał Michał Olejniczak. Po trafieniu Arkadiusza Moryty gospodarze wyszli na prowadzenie 5:4. W kolejnej akcji piłkę w obronie skradł Dylan Nahi i wykorzystał kontrę. W ósmej minucie było 6:4. W jedenastej, po przepięknym rzucie Igora Karacicia było już 8:5.

Goście błyskawicznie złapali kontakt po trafieniach Sebastiana Frimmela i Bence Banhidiego. W 14. minucie był remis 8:8 po karnym Mario Sostaricia. Chwilowy impas w ofensywie indywidualna akcją przerwał Arkadiusz Moryto.

W 21. minucie Sandro Mestrić wszedł na karnego i zatrzymał Mario Sostaricia. W następnej akcji Arciom Karaliok podwyższył prowadzenie Industrii Kielce na 13:11.

Mecz był prowadzony w bardzo szybkim tempie. Pick błyskawicznie, dwiema kontrami potrafił skrócić dystans. Nieźle wyglądała współpraca Lazara Kukicia z Bencem Banhidim. W 25. minucie był remis 15:15.

Przed zejściem do szatni ciężar rozgrywania po kieleckiej stronie wziął na siebie Alex Dujszebajew. Hiszpan rzucił pięć goli pierwszych goli po kontuzji. Większość z nich po rzutach najwyższej próby. Swoje w bramce dołożył Miłosz Wałach i Industria Kielce schodziła na przerwę prowadząc 19:17.

W drugiej części na krótkiej zmianie wymieniali się Alex Dujszebajew i Jorge Maqueda. Pierwszy atakował, drugi bronił na pozycji numer dwa. W ataku swoje minuty otrzymał Tomasz Gębala. W bramce gości pojawił się Tobias Thulin. W 35. minucie gospodarze prowadzili 21:19. Za chwilę wybronili akcję, a gola na plus trzy po dalekim rzucie do pustej bramki rzucił Jorge Maqueda.

Kielczanom przyszło grać w osłabieniu. W tym czasie goście odrobili dwa trafienia i złapali bezpośredni kontakt. W 40. minucie po golu Tomasza Gębali z drugiej linii było 24:22. Łupem „Rudego” padły dwa kolejne bramki po kieleckiej stronie. W 43. minucie Arkadiusz Moryto wykorzystał kontrę i było 27:24.

Pick znów wrócił do gry. Kiedy tylko miał sposobność to znakomicie radził sobie w kontrze w drugie tempo. Tobias Thulin obronił dwa rzuty Alexa Dujszebajewa. Goście mieli szansę na remis, ale Sandro Mestrić obronił karnego Benjamina Szilagyi’ego. Za chwilę przegrał jednak pojedynek z Janusem Smarasonem i było 28:28.

Pick miał szansę na wyjście na prowadzenie, ale Miłosz Wałach powstrzymał w kontrze Mario Sostaricia. Po słabszym okresie na ławce usiadł Alex Dujszebajew. Kielczanie stracili dwie kolejne piłki w ataku. Po golach Imanola Garciandii i Boruta Maczkowszeka zrobiło się 30:28 dla gości w 51. minucie. Tałant Dujszebajew wziął czas.

Po nim rzut Jorge Maquedy wybronił bramkarz Picku. Kielczanie wyłuskali piłkę, ale kontrę fatalnym błędem technicznym zmarnował Daniel Dujszebajew. Za chwilę gola na plus trzy zaliczył Richard Bodo. Niemoc gospodarzy przełamał Tomasz Gębala.

Pięć minut przed końcem goście mieli akcję. Miłosz Wałach zatrzymał twarzą rzut Janusa Smarasona. Pick mógł jednak kontynuować. Po nim trafienie na 32:29 zaliczył Bence Banhidi. Goście zarobili dwuminutowe wykluczenie. Znów interwencje zanotował Tobias Thulin. Za chwilę szansę do rehabilitacji dostał Dylan Nahi. Zmniejszył stratę do dwóch bramek. A dodatkowo wykluczył jeszcze jednego gracza.

Rywale rzucili obok bramki. Gola na kontakt zdobył Benoit Kounkoud. Dwie minuty przed końcem odpowiedział Magnus Rod. Źle zachował się jednak Alex Dujszebajew i praktycznie było po meczu, który dwoma trafieniami zamknał Lazar Kukić.

W niedzielę Industria Kielce zagra na wyjeździe z PGE Wybrzeżem w Gdańsku. (godz. 12.30). W środę jej rywalem, również na wyjeździe, będzie Aalborg.

Industria Kielce – OTP Bank-Pick Szeged 31:35 (19:17)

Kielce: Wałach, Cordalija, Mestrić – Nahi 3, Surgiel, Wiaderny, Gębala 4, D. Dujszebajew, Karacić 2, Olejniczak, A. Dujszebajew 6, Maqueda 2, Moryto 7, Kounkoud 1, Karaliok 4, Monar 2, Rogulski

Szeged: Mikler, Thulin – Smarason 3, Bodo 2, Jelinić 1, Sostarić 5, Frimmel 2, Banhidi 4, Kałarasz 2, Toto, Kukić 3, Graciandia 2, Maczkowszek 5, Rod 1, Szilagyi 5

Przeczytaj także