Szczypiornistki Suzuki Korony Handball odniosły piąte zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach Ligi Centralnej. We wtorek, w zaległym meczu 9. kolejki, pokonały przed własną publicznością SMS ZPRP I Płock 31:13. To ich najwyższa wygrana w sezonie.

Przyjezdne prowadziły tylko raz – na samym początku 1:0. Kolejne cztery trafienia padły łupem zespołu z Kielc, który szybko ustawił spotkanie pod swoje dyktando. Później tylko powiększały przewagę.

Podopieczne Szymona Żaby-Żabińskiego bardzo dobrze spisywały się w obronie, do tego miały wsparcie w bramce. Efektem była najmniejsza liczba bramek straconych w tym sezonie – 13.

Suzuki Korona Handball Kielce odniosła najwyższe zwycięstwo w trwających rozgrywkach. Dotychczas najwyższe było w meczu u siebie z ekipą Handball Warszawa – 14 golami (35:21).

– Cieszy wygrana, podtrzymanie passy i fakt, że straciliśmy tak mało goli, bo chcemy być drużyną, która dobrze broni i potrafi wyprowadzić kontry. Wydawało mi się, że będzie trudniej. Rekordy? Są po to, by je bić. W następnym meczu będziemy chcieli np. wygrać wyżej. To jest drugi, trzeci aspekt, bo najważniejsze są trzy punkty i fakt, że dziewczyny naprawdę dobrze się zaprezentowały. Rekordy to tylko smaczek, ale to nie jest najważniejsze w sporcie – powiedział trener Szymon Żaba-Żabiński.

We wtorek najskuteczniejsze w kieleckim zespole były Magdalena Berlińska i Nikola Leśniak, które zdobyły odpowiednio osiem i siedem bramek.

Suzuki Korona Handball ma na koncie 30 punktów po 14 spotkaniach i zajmuje czwarte miejsce. W niedzielę zagra przed własną publicznością z MKS VITAMINEO Jelenia Góra (godz. 19).