
Przeczytaj także
Rozwój OZE w Polsce nabiera tempa, ale potrzeba inwestycji w stabilizację systemu elektroenergetycznego – podkreślili uczestnicy debat eksperckich podczas targów odnawialnych źródeł energii Enex w Kielcach. Jednym z rozwiązań ma być rozwój sektora magazynowania energii.
O rozwoju sektora magazynowania energii dyskutowali uczestnicy Pesa Smart Energy Forum. Anna Trudzik, dyrektor departamentu energetyki prosumenckiej w NFOŚiGW, podkreśliła, że jednym z pierwszych kroków w tym kierunku był program „Mój Prąd”, który od swojej czwartej edycji objął również magazyny energii.
Obecnie w ramach szóstej edycji „Mojego Prądu” spośród 76 tys. złożonych wniosków ponad połowa dotyczyła instalacji fotowoltaicznych łączonych z magazynami energii. Trudzik zaznaczyła, że celem programu „jest promowanie autokonsumpcji, aby jak najwięcej wyprodukowanej energii było zużywane na miejscu”.
Dotychczas w ramach wszystkich edycji programu „Mój Prąd” wypłacono ponad 550 tysięcy dotacji, co pozwoliło na zwiększenie mocy uzyskiwanej z odnawialnych źródeł energii o ponad 3 GW.
Przedstawicielka NFOŚiGW wskazała, że na podobnych zasadach działa program „Moja Elektrownia Wiatrowa”, w ramach którego 94 proc. wniosków dotyczy inwestycji połączonych z magazynami energii.
Trudzik zwróciła uwagę, że rozwój sektora magazynów energii ma także znaczenie w elektromobilności, która również zyskuje na popularności. Jak wynika z danych NFOŚiGW program „Mój Elektryk” przyczynił się do zakupu ponad 27 800 pojazdów elektrycznych, a nowy program „Nasze Auto”, z budżetem 1,6 mld złotych z KPO, ma na celu dalsze wsparcie elektromobilności. W ramach nowej odsłony programu wpłynęło 569 wniosków o dofinansowanie zakupu samochodów elektrycznych – poinformowała.
Według Prezes Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii, Barbary Adamskiej rozwój sektora magazynów jest kluczowy dla stabilności systemu elektroenergetycznego w kontekście rosnącego udziału OZE. Zwróciła uwagę, że według oceny PSE (Polskie Sieci Elektroenergetyczne; operator elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce) w 2025 roku Polska będzie potrzebować 10 GW mocy z magazynów energii, aby zaspokoić rosnące potrzeby rynku; do 2034 będzie to 15 GW.
Tymczasem według raportu Urzędu Regulacji Energetyki z lipca 2024 roku łączna moc magazynów energii elektrycznej zarejestrowanych przez operatora systemu przesyłowego i największych operatorów systemów dystrybucyjnych wynosi prawie 1,5 GW.
Zdaniem Dominika Waligórskiego z Impact Clean Power Technology rozwój sektora magazynów w Polsce zależy od kilku czynników nie tylko kosztów inwestycji, ale także bezpieczeństwa technologii. Według niego wpływ na nowe inwestycje w magazyny miały w ostatnim czasie zawirowania na rynku energii i zmienność cen. „Wahania ceny energii elektrycznej dla wielu z naszych klientów są istotniejsze aniżeli jej wysokość” – zaznaczył Waligórski. Zwrócił uwagę, że w ostatnich pięciu latach ceny energii wahały się od ok. 293 zł do blisko 900 zł za MWh.
„Przedsiębiorcy decydują się na inwestowanie w magazyny energii, chcąc się uchronić przed tym zmianami” – zaznaczył Waligórski.
Dodał, że rosnące opłaty dystrybucyjne oraz różnorodność taryf promujących zieloną energię wpływają na opłacalność magazynów energii. Magazyny pozwalają na przeniesienie konsumpcji energii na godziny z niższymi kosztami dystrybucji i redukcję opłat mocowych.
Zwrócił uwagę, że barierę dla przedsiębiorców stanowią wysokie nakłady finansowe na magazyny energii oraz okres zwrotu z inwestycji przekraczający 8, a w niektórych przypadkach nawet 10 lat.
W ramach targów Enex odbyło się również Forum Pomp Ciepła. Uczestnicy debaty podkreślili, że po gwałtownym wzroście sprzedaży w 2022 r., rok później nastąpił spadek aż o 60 proc.; taka sytuacja utrzymała się w 2024 roku.
Prezes Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych Janusz Starościk zwrócił uwagę na problem nieprzemyślanego – jego zdaniem – systemu dotacji. W 2022 r. wprowadzono stuprocentowe dofinansowanie w programie „Czyste Powietrze”, co spowodowało napływ niskiej jakości produktów na rynek i utrudniło rozwój stabilnych firm – wskazał.
Zdaniem przedstawicieli branży, kluczowe dla przyszłości rynku pomp ciepła są stabilne i rozsądne dotacje oraz przewidywalne ceny energii elektrycznej. Jeśli mechanizmy wsparcia zostaną odpowiednio dostosowane, koszty ogrzewania domów pompami ciepła mogą być nawet trzykrotnie niższe niż przy wykorzystaniu gazu czy pelletu.
W tegorocznych wydarzeniu w Targach Kielce bierze udział ponad 300 wystawców z 14 krajów. Targi potrwają do środy, 19 lutego. (PAP)
wdz/ mick/’
Fot. Targi Kielce