Arkadiusz Moryto zakończył czwartkowy mecz w Barcelonie z kontuzją lewego barku. Prawoskrzydłowego czeka około miesięczna pauza.

Według wstępnych planów, 27-latek miał jeszcze nie zagrać w Palau Blaugrana. Sytuacja zmieniła wobec choroby Alexa Dujszebajewa. Arkadiusz Moryto pojawił się na boisku w ostatnich minutach pierwszej połowy. W jej ostatniej akcji, ruszył z piłką po szybkim środku, oddał rzut – niezbyt mocny, z którym poradził sobie Emil Nielsen. Przy tej próbie na twarzy kapitana reprezentacji Polski pojawił się mocny grymas bólu.

Arkadiusz Moryto zmaga się z problemami z lewym barkiem od listopada 2023 roku, kiedy ucierpiał w sparingowym meczu Polski z Węgrami. Jesienią wracał na dobre tory, ale ból wrócił podczas ostatnich mistrzostw świata. Teraz, bezpośrednio po spotkaniu w Barcelonie, został przebadany przez lekarza tamtejszego klubu. Prawoskrzydłowego czeka dziesięciodniowy rozbrat od treningów. Po tym czasie ma wrócić do Katalonii na badania. Następnie wejdzie etap rehabilitacji. Do gry ma być gotowy najwcześniej za miesiąc.

Jeśli wszystko będzie dobrze, a Industria Kielce wyjdzie z grupy, to Arkadiusz Moryto powinien być gotowy na mecze 1/8 finału. Do tego czasu, a więc w arcyważnych starciach z HBC Nantes i HC Zagrzeb, na prawym skrzydle musi radzić sobie z Benoitem Kounkoudem. Kapitan reprezentacji Polski opuści również marcowe spotkania z Portugalią w eliminacjach Euro 2026.