
– Nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż tego, w którym zostajemy dalej w rozgrywkach Ligi Mistrzów – mówi Cezary Surgiel, lewoskrzydłowy Industrii Kielce przed środowym meczem w Zagrzebiu.
Przed ostatnią kolejką zmagań grupowych, podopieczni Tałanta Dujszebajewa są w trudnej sytuacji. Nie wszystko zależy od nich. Sami muszą pokonać RK Zagrzeb, ale równocześnie liczyć na potknięcie Kolstad w Barcelonie. Jeśli ten wariat się spełni, Industria Kielce awansuje dalej z 6. miejsca. Chyba, że jednocześnie Magdeburg ulegnie u siebie OTP-Bank Pickowi Szeged. Wówczas podopieczni Tałanta Dujszebajewa skończą na piątej lokacie.
W środę Industria Kielce zagra w Zagrzebiu. Podopieczni Vladimira Petkovicia stracili już szansę na awans. W tym sezonie zabierali punkty najsilniejszym. Ograli m.in. Aalborg i Szeged. – Taki przeciwnik jest najgorszy, bo nie ma nic do stracenia. Nie potraktują tego meczu jak treningu. Dadzą z siebie wszystko, bo to ich ostatni mecz w Lidze Mistrzów. Możemy być pewni, że zrobią wszystko, aby utrudnić nam zadanie. Po spotkaniu z Płockiem jedziemy tam mocno podbudowani. Wszystko w naszej grze idzie w dobrą stronę. Musimy być skoncentrowani i wygrać jedną bramką. Nic więcej nam nie potrzeba. Po meczu dowiemy się, czy zostajemy w rozgrywkach. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż tego, w którym zostajemy dalej w rozgrywkach Ligi Mistrzów – wyjaśnia Cezary Surgiel.
W niedzielę Industria Kielce pokonała odwiecznego rywala z Płocka 25:24. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa po raz kolejny zagrali na bardzo dobrym poziomie w obronie. – Zawodnicy, którzy grali więcej będą odczuwać zmęczenie, ale wydaje mi się, że siły były równo rozłożone. Nikt nie będzie kalkulował. W środę trzeba wyjść na boisko i dać z siebie wszystko. Nie będzie liczyło się, że kogoś trzeba będzie np. znosić po ostatnim gwizdku do szatni – tłumaczy lewoskrzydłowy kieleckiego zespołu.
Przyszłość Industrii Kielce rozstrzygnie się też w Barcelonie. Obrońca trofeum musi pokonać Kolstad. Każdy inny wynik, wyrzuci „żółto-biało-niebieskich” z rozgrywek. Jak przyznaje Cezary Surgiel, nie było żadnych telefonów do zawodników „Dumy Katalonii”, którzy już mają pewne pierwsze miejsce.
– Niestety, nie mam znajomych w Barcelonie. Może napiszę do nich na jakiś profilach społecznościowych. Musimy liczyć na to, że Barcelona podejdzie do tego profesjonalnie i będą chcieli potwierdzić swoją dominację w grupie, udowodnić, że mają mistrzowskie podejście w każdym spotkaniu – kwituje wychowanek kieleckiego klubu.
Środowy mecz RK Zagrzeb – Industria Kielce rozpocznie się o godz. 18.45.