Zieliński: Przesunięcie Trojaka na atak było może trochę szalone, ale okazało się skuteczne - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Zieliński: Przesunięcie Trojaka na atak było może trochę szalone, ale okazało się skuteczne

Przeczytaj także

Korona Kielce wyszarpała punkt w Lubinie rzutem na taśmę. W 93. minucie gola na 1:1 zdobył Miłosz Trojak. – Nerwy i emocje były do samego końca, ale cieszymy się, bo graliśmy do ostatniego gwizdka i zdobyliśmy upragnioną bramkę – przyznał Jacek Zieliński, trener kieleckiego zespołu.

Niedzielne spotkanie nie układało się po myśli „żółto-czerwonych”. Przegrywali od 13. minuty po golu Kajetana Szmyta. Później gospodarze skupili się na obronie. Korona miała ponad 70 procent posiadania piłki, ale nie przekładało się to na realne zagrożenie. – Mamy punkt, choć naszym założeniem było zwycięstwo. Mecz jednak nie ułożył się po naszej myśli. Szybko straciliśmy gola i później Zagłębie głęboko się broniło. Nie mieliśmy wielu atutów, ale zmiennicy wnieśli dużo dobrego. Asystował Dawid Błanik, a przesunięcie Miłosza Trojaka na atak było może trochę szalone, ale okazało się skuteczne i dało nam gola oraz punkt – wyjaśniał Jacek Zieliński.

W niedzielę w roli trenera Zagłębia zadebiutował doskonale znany w Kielcach Leszek Ojrzyński. – Nie jest to ciekawy dzień dla nas, ale z drugiej strony, jeżeli spojrzymy na statystyki, zdobyliśmy dzisiaj pierwszy punkt w tym roku na własnym stadionie. Uważam jednak, że straciliśmy dwa oczka i to w ostatniej akcji meczu, więc tym bardziej to boli. Z przebiegu spotkania byliśmy jednak drużyną słabszą. Pierwsze minuty w naszym wykonaniu były dramatyczne, ale po pewnym czasie zespół się obudził. Ustawiliśmy trzech szybkich piłkarzy z przodu. Zmieniliśmy pozycje, aby Szmyt atakował przestrzeń, a Wdowiak z Pieńko zmienili strony. Po takich akcjach zdobyliśmy bramkę, a później mieliśmy jeszcze dwie sytuacje – wyjaśniał Leszek Ojrzyński.

Podopieczni Jacka Zielińskiego pozostają jedyną niepokonaną drużyną w 2025 roku. Mają na koncie 33 punkty i zajmują 11. miejsce. W niedzielę, 30 marca, po przerwie reprezentacyjnej, zmierzą się u siebie z Radomiakiem.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także