Korona Kielce pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w 2025 roku w PKO BP Ekstraklasie. Podopieczni Jacka Zielińskiego mają już bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Zdecydowanie bliżej im do środka stawki. – Do takiej szóstej pozycji nie jest daleko. Zostało dziewięć meczów, więc dlaczego nie – mówi Miłosz Trojak, kapitan „żółto-czerwonych”.

Korona zdobyła 15 z 21 możliwych punktów na wiosnę. Dokładając do tego grudniowy pojedynek z Pogonią Szczecin, jest niepokonana od ośmiu kolejnych spotkań. W tegorocznych pojedynkach lepszym wynikiem, ale tylko o punkt mogą pochwalić się Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa. Tabelę za 2025 rok można zobaczyć poniżej (źródło: 90minut.pl).

Po 25. kolejkach Korona ma na koncie 33 punkty, co daje jej 11. miejsce. Takim samym dorobkiem legitymują się wyprzedzające ją GKS Katowice i Piast Gliwice. Podopieczni Jacka Zielińskiego tracą trzy „oczka” do ósmego Motoru Lublin. Mają już dziesięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

Kielczanie mogą delikatnie żałować, że w tak dobrym momencie dla nich przyszła przerwa reprezentacyjna. – Trochę szkoda, bo kiedy jest się w dobrej formie, to chce się grać jak najczęściej. Złapaliśmy odpowiedni „team spirit”. W Lubinie było widać, ile jakości dali chłopaki, którzy weszli z ławki. Dawid Błanik dał asystę, Jewgienij Szykawka bardzo dobrze utrzymywał piłkę. Ci zawodnicy nie podłamują się, walczą o swoje, dają impulsy – mówi Miłosz Trojak.

W dziewięciu pozostałych spotkaniach Korona chce grać o coś więcej niż tylko o utrzymanie.

– Mamy ciekawą drużynę, fajnych młodych chłopaków, kilku doświadczonych zawodników. Idzie to w coraz lepszym kierunku. Jacek Zieliński jest bardzo doświadczonym trenerem. Cały czas nas bodźcuje, żebyśmy nie byli najedzeni, tylko mieli głód punktowania. Do czołówki, może nie do pierwszych czterech miejsc, ale do szóstej pozycji jest siedem punktów. Zostało dziewięć meczów, więc dlaczego nie? – tłumaczy kapitan Korony.

„Żółto-czerwoni” wrócą do gry o punkty w niedzielę, 30 marca, kiedy na Exbud Arenie podejmą Radomiaka Radom (godz. 12.15).

fot. Paweł Jańczyk