Hiszpan Jota Gonzalez został we wtorek zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. – Bardzo dobry, świetnie przygotowany trener – powiedział Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec Industrii Kielce.

Gonzalez podpisał kontrakt do 2028 roku. Zastąpił Marcina Lijewskiego, zwolnionego pod koniec lutego po nieudanych styczniowych mistrzostwach świata, w których „biało-czerwoni” zajęli dopiero 25. miejsce.

Nowy szkoleniowiec „biało-czerwonych” nie ukrywał, że przed podjęciem ostatecznej decyzji konsultował się z trenerem Industrii Kielce, z którym znają się doskonale. – Przedstawiłem mu swoją opinię na temat tego, co go może czekać w roli trenera polskich piłkarzy ręcznych. Nie ukrywałem, że kadra ma w tej chwili sporo problemów, ale długofalową pracą może z nią osiągnąć to, czego oczekuje od niego związek i prezes Sławomir Szmal – zaznaczył Dujszebajew.

Dla 53-letniego hiszpańskiego szkoleniowca będzie to pierwsza praca z reprezentacją narodową. Według trenera kieleckiej drużyny, nie stanowi to żadnego problemu, bo Gonzalez to bardzo doświadczony trener. Dujszebajew przypomniał, że jego rodak przez 11 lat pracował w CBM Logrono La Rioja, gdzie zdobył cztery medale ligi ASOBAL i dwukrotnie został wybrany Trenerem Roku (2011 i 2013). Był także asystentem Juana Carlosa Pastora, głównego szkoleniowca reprezentacji Egiptu i przez pięć lat asystentem Raula Gonzaleza w Paris Saint-Germain. Od 2023 roku trenuje Benficę Lizbona.

– Moim zdaniem, to, że nigdy nie prowadził reprezentacji narodowej nie będzie żadną przeszkodą. Zawsze musi być ten pierwszy raz. Przemawia za nim duże doświadczenie. W tej chwili nowy trener potrzebuje od wszystkich wsparcia, czasu i przede wszystkim cierpliwości. Wyniki przyjdą, ale nie od razu – podkreślił trener Industrii, który Gonzaleza scharakteryzował jako „inteligentnego, spokojnego człowieka”.

– Jest bardzo pracowity, jak to mówią, „pracoholik”. I ma duże doświadczenie w piłce ręcznej. Zawsze lubił dużo pracować nad sferą mentalną, fizyczną i nad taktyką. Ogląda dużo spotkań na wideo i szczegółowo je analizuje. To jest bardzo dobry, świetnie przygotowany trener– zapewnił Dujszebajew.

Dodał, że to „właściwy człowiek na właściwym miejscu”.

– Dajmy mu tylko w spokoju popracować. Nie liczmy na to, że w maju wygra dwa mecze, a później zdobędzie mistrzostwo świata czy Europy. Nie ma takiego trenera, który przyjdzie i od razu będzie cudownie. Harry Potter machnął pałką i wszystko było dobrze. Życie to nie magia. Wyniki nie przyjdą od razu, trzeba na nie zapracować. Nowy trener potrzebuje czasu, aby zmienić coś w polskiej piłce reprezentacyjnej – apelował trener Industrii Kielce.

Biało-czerwoni w kwalifikacjach Euro 2026 rozegrają jeszcze dwa mecze. 8 maja w rumuńskiej Konstancy z Izraelem i trzy dni później w Gorzowie Wlkp. z Rumunią.

W tabeli grupy 8 prowadzi Portugalia z 7 punktami, Polska jest druga – ma trzy mniej. Do finałów ME awansują dwa najlepsze zespoły oraz cztery z trzecich miejsc z najlepszym współczynnikiem.