
Przeczytaj także
Industria Kielce zrobiła pierwszy krok w stronę walki o odzyskanie mistrzostwa Polski. W sobotę, w pierwszym meczu ćwierćfinału Orlen Superligi, pokonała przed własną publicznością Corotop Gwardię Opole 44:20. Bardzo dobrze między słupkami spisał się Bekir Cordalija, który odbił 12 piłek.
W kadrze na sobotni mecz zabrakło Arkadiusza Moryty i Hassana Kaddaha. Drugi z nich poleciał do Egiptu, aby wstawić sobie dwa zęby, które stracił w domowym meczu z Fuechse Berlin. Po przerwie spowodowanej urazem pleców wrócił Cezary Surgiel.
Kielczanie rozpoczęli od gry na dwa koła, z Arciomem Karaliokiem i Łukaszem Rogulskim. Na lewym rozegraniu grał Tomasz Gębala. Nie było konieczności zmian do obrony. Po obu stronach pojawiły się błędy, czasami bardzo proste. Po 13. minutach Industria prowadziła 7:5. Dwa kolejne trafienia padły łupem gości. Nieźle w spotkanie wprowadzili się bramkarze. Klemen Ferlin i kończący karierę Adam Malcher mieli na koncie po cztery interwencje.
W 18. minucie udział w meczu zakończył Theo Monar, który otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie w twarz Mateusza Wojdana. Doszło do tego przy wyniku 8:8. Kolejne trzy trafienia padły łupem kielczan.
W końcówce pierwszej części interwencje w bramce zaczął dokładać Bekir Cordalija. W 28. minucie popisał się efektowną podwójną paradą. Za chwilę gola na plus sześć zdobył Łukasz Rogulski. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa schodzili do szatni prowadząc 19:11. Pierwszą połowę z lodem na lewym barku zakończył Szymon Sićko. Pierwsze testy fizjoterapeutów wskazują, że nie doszło poważniejszego urazu.
W drugą połowę bardzo dobrze wprowadził się Bekir Cordalija, który zatrzymał karnego Mateusza Wojdana. Dla Bośniaka była to siódma parada tego popołudnia. Następnie dwa gole z rzędu zaliczył Łukasz Rogulski, co gospodarzom dało jeszcze większy komfort.
Kołowy był aktywny, podobnie jak Tomasz Gębala. Po 40. minutach Industria Kielce prowadziła 28:16, a obaj zawodnicy mieli na koncie po sześć trafień.
Kielczanie zamurowali dostęp do swojej bramki na dziesięć minut. W 47. minucie niemoc gości przerwał Marek Hryniewicz. Wówczas Industria Kielce miała na koncie dwa razy więcej trafień i prowadziła 34:17. Reszta pojedynku była formalnością.
Mecz w Opolu odbędzie się w poniedziałek, 28 kwietnia o godz. 20.30.
Industria Kielce – Corotop Gwardia Opole 44:20 (19:11)
Kielce: Ferlin, Cordalija – Nahi 4, Wiaderny 4, Surgiel 3, Sićko, Gębala 6, D. Dujszebajew 2, Karacić 1, Olejniczak 3, Maqueda 6, Kounkoud 4, Karaliok 4, Monar, Rogulski 7
fot. Patryk Ptak