
Przeczytaj także
Jota Gonzalez, nowy selekcjoner polskich piłkarzy ręcznych zaprosił do współpracy dwie osoby związane z Kielcami. Jego hiszpańskojęzycznym asystentem został Julen Aginagalde, jeden z najlepszych kołowych w historii Iskry. Z pierwszą kadrą będzie pracował również Zygmunt Kamys. – Czuję wielką ekscytację i mam poczucie wyzwania oraz odpowiedzialności – mówi szkoleniowiec, który na co dzień pracuje w Szkole Mistrzostwa Sportowego ZPRP w Kielcach.
W ostatnich latach Zygmunt Kamys pracował z grupami młodzieżowymi reprezentacji Polski. – Moim atutem jest dobra znajomość zawodników młodego pokolenia, którzy będą wchodzić do seniorskiej reprezentacji. Dostałem dużą szansę i uchyliły się przede mną drzwi, które będę chciał otworzyć na oścież” – komentuje swoją nominację Zygmunt Kamys.
Zygmunt Kamys to wychowanek SPR Wisły Sandomierz, który w przeszłości występował na pozycji obrotowego m.in. w uczelnianych klubach AZS AWF Biała Podlaska oraz AZS Politechnika Świętokrzyska.
Następnie rozpoczął pracę w roli trenera, pełnił funkcję m.in. założyciela Mini Handball Academy w Kielcach, opiekuna kadry województwa świętokrzyskiego młodziczek w piłce ręcznej, trenera w ogólnopolskim projekcie OSPR, a także prowadził młodzieżową reprezentację Polski z rocznika 2002.
W 2019 roku Zygmunt Kamys rozpoczął pracę w Szkole Mistrzostwa Sportowego ZPRP w Kielcach, gdzie zajmuje się grupą z rocznika 2007, która aktualnie jako SMS ZPRP II Kielce występuje w rozgrywkach I ligi. Posiada stopień doktora nauk o kulturze fizycznej oraz uprawnienia trenerskie na poziomie EHF Master Coach.
– Cała historia to dla mnie spore zaskoczenie, bo nie mogę powiedzieć, żebym spodziewał się dołączenia do sztabu seniorskiej reprezentacji Polski. Kiedy dowiedziałem się o takiej możliwości, decyzję ze swojej strony podjąłem niemal błyskawicznie. Oprócz entuzjazmu i radości, jedyne, o czym wtedy pomyślałem, to było to, że muszę się jeszcze tylko skonsultować z żoną. Wszystko poszło gładko, ale nawet gdyby na tej linii były jakieś opory, byłbym dość stanowczy – tłumaczy Zygmunt Kamys, który określił również swoje funkcje w sztabie.
– Z racji tego, że Jota będzie na co dzień w Lizbonie, a ja w Kielcach, będę pełnił rolę przekaźnika wielu informacji związanych ze zdrowiem czy dyspozycją graczy występujących w Polsce. Moje doświadczenie z pracy z kadrą młodzieżową, a teraz w Szkole Mistrzostwa Sportowego, pozwala mi na stały kontakt z wieloma spośród najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. Mam wiedzę na temat graczy, którzy w ostatnich latach ukończyli szkolenie na szczeblu centralnym lub teraz są na końcu tego procesu.