Burze w regionie. Pracowita noc świętokrzyskich strażaków

Fot. KW PSP w Kielcach

Pracowita noc i poranek dla świętokrzyskich strażaków. Do godziny 8 rano we wtorek odnotowano 536 interwencji związanych z burzą, która przeszła przez region. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w powiecie kieleckim i włoszczowskim.

Jak informuje st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, w związku z poniedziałkowymi ostrzeżeniami meteorologicznymi w świętokrzyskich komendach podniesiono stany osobowe strażaków na służbie. – Ściągnięto dodatkowych strażaków, którzy realizowali przez całą noc zadania w związku z przejściem frontu burzowego – przekazał.

Wiele zdarzeń dotyczyło wiatrołomów. Poinformowano m.in. że jedna osoba została ranna, konar spadł na samochód osobowy w Samborcu (powiat sandomierski).

Kielce i powiat kielecki także ucierpiały

– Wieczorem 23 czerwca nad powiatem kieleckim przeszedł front burzowy, przysparzając strażakom pracy. Pierwsze zgłoszenie z tym związane wpłynęło około 20:10. Dotychczas strażacy interweniowali około 150 razy w większości do wiatrołomów (około 120 złamanych konarów i powalonych drzew), około 20 zniszczonych dachów, w tym w większości nad budynkami mieszkalnymi – informuje o godzinie 11 mł. asp. Beata Gizowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Kielcach.

Dodaje, że strażacy pomagali także w zasilaniu urządzeń ratujących życie w energię elektryczną. – Najwięcej zdarzeń było w Kielcach. Gminy Piekoszów i Raków także odnotowały duże straty. Szacowanie ilości interwencji trwa, a zgłoszenia cały czas spływają – przekazuje mł. asp. Beata Gizowska.

Fot. KM PSP – gmina Zagnańsk