Nowi w Koronie: Potrzeba nam czasu, to nie jest piekarnia - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Nowi w Koronie: Potrzeba nam czasu, to nie jest piekarnia

Przeczytaj także

Korona Kielce szlifuje formę przed rozpoczęciem nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Kadra „żółto-czerwonych” nie jest zamknięta, ale nabrała już kształtu. W minioną sobotę pierwszy raz w nowej drużynie zaprezentowali się Tamar Svetlin i Władimir Nikołow. – Widać po nich duży potencjał. Potrzeba nam czasu, aby ich odpowiednio wkomponować – mówi trener Jacek Zieliński.

Do tej pory Korona przeprowadziła pięć transferów przychodzących. Jeszcze przed startem przygotowań drużynę zasilili Wiktor Popow, Jakub Budnicki i Nikodem Niski. W ostatnich dniach do zespołu dołączyli Tamar Svetlin i Władimir Nikołow.

Dwóch ostatnich zagrało po raz pierwszy w „żółto-czerwonych” barwach w sobotnim, przegranym 1:2, sparingu z Cracovią w Warce. – Wiktor Popow jest najdłużej z zespołem i łapie pewne automatyzmy. Jemu jest najłatwiej. Podobnie jak Kuba Budnicki. Tamar Svetlin zagrał dopiero pierwsze spotkanie. Wpuściłem go na 45 minut, aby zapoznał się z kolegami. Podobnie Wlad Nikołow. Widać, że mają spory potencjał, ale nam potrzeba jest czasu, aby ich wkomponować. To nie jest takie proste, to nie piekarnia – wyjaśnia Jacek Zieliński.

Tamar Svetlin zagrał na pozycji numer „10”. Słoweniec z powodzeniem może grać w środkowej strefie. Jego docelowa rola w Koronie nie została jeszcze wybrana.

– Będzie grał na takiej pozycji, na której daje najwięcej jakości. To bardzo uniwersalny gracz – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Korona planuje przeprowadzenie jeszcze dwóch-trzech transferów w letnim okienku transferowych. Priorytetami jest sprowadzenie uniwersalnego skrzydłowego, który będzie mógł grać również na pozycji numer „10”, a do tego drugiego napastnika. Czy Jacek Zieliński ma już w głowie skład, który zacznie pierwszy ligowy mecz z Wisłą w Płocku (19 lipca).

– Jest za wcześnie na oceny, dywagację, kto będzie grał. Powoli zaczynamy kleić trzon tej drużyny. Przed nami jeszcze dwa tygodnie, dwie gry kontrolne. Po tym czasie będziemy decydować – tłumaczy.

W najbliższym tygodniu Koronę czekają dwa mecze kontrolne w Kielcach. W środę zmierzą się z pierwszoligową Stalą Rzeszów, a w sobotę z izraelskim Maccabi Netanja.

fot. Korona Kielce

Przeczytaj także