Przeczytaj także
Zespół Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii WSzZ w Kielcach uratował życie 42 – letniego pacjenta. Temperatura głęboka mężczyzny, w chwili gdy znalazły go służby ratunkowe, wynosiła 22 stopnie Celsjusza. – Po kilku dniach mężczyzna, w dobrym stanie i bez ubytków neurologicznych, choć zatrzymanie krążenia trwało u niego ponad 4 godziny, został wypisany z oddziału – informuje szpital.
Początkowo pacjent był nieprzytomny, skrajnie wychłodzony i nie wykazywał żadnych oznak życia. Po zbadaniu przez Zespół Ratownictwa Medycznego, rozpoznano zatrzymanie krążenia. Jak tłumaczy lek. Łukasz Dobaj, kardiolog i specjalista intensywnej terapii, zgodnie z wytycznymi i aktualną wiedzą medyczną, nie można stwierdzić zgonu, dopóki pacjent nie zostanie ogrzany do temperatury powyżej 35 st. Celsjusza.
– Zespół podjął decyzję o wdrożeniu przedszpitalnego postępowania, według algorytmu leczenia hipotermii. Od tego momentu rozpoczęła się dramatyczna walka o życie mężczyzny – relacjonuje lek. Łukasz Dobaj.
Mężczyzna został przewieziony najpierw do Szpitala Powiatowego w Chmielniku gdzie dokonano pomiaru i monitorowania temperatury głębokiej, która wynosiła 22 stopni Celsjusza, co kwalifikowało pacjenta do stadium hipotermii głębokiej. Następnie 42 – latek został przewieziony do Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
– W trakcie oczekiwania na przybycie pacjenta zespół Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii przygotował niezbędny sprzęt, leki i urządzenie do pozaustrojowej oksygenacji membranowej ECMO. W przypadku pacjentów z zatrzymaniem krążenia i hipotermią zastosowanie krążenia pozaustrojowego jest metodą z wyboru, to Święty Graal leczenia hipotermii. Zapewnia ogrzewanie, natlenowanie i wymuszenie krążenia krwi oraz stopniowe podnoszenie temperatury głębokiej pacjenta – wyjaśnia dr n. med. Michał Domagała, kierownik anestezjologii i intensywnej terapii w WSzZ.
W obrębie sali hybrydowej, lekarze: Michał Domagała, Przemysław Rupart oraz Magdalena Sachajko i perfuzjonista Piotr Worwa wykonali kaniulację pacjenta będącego cały czas w stanie zatrzymania, a następnie podłączono go do ECMO. Od tego momentu pracę serca i płuc przejęło w całości urządzenie, a czynności resuscytacyjne mogły zostać przerwane.
Chorym w Klinicznym Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii opiekowali się m.in.: lekarze: Łukasz Dobaj oraz Marcin Jastrzębski. Po kilku godzinach, dzięki aktywnemu ogrzewaniu za pomocą terapii ECMO, u mężczyzny doszło do samoistnego powrotu krążenia i oddychania, a w następnej dobie został odłączony od urządzenia, respiratora i wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Po kilku dniach mężczyzna, w dobrym stanie i bez ubytków neurologicznych, choć zatrzymanie krążenia trwało u niego ponad 4 godziny, został wypisany z oddziału. – Ten sukces był możliwy dzięki sprawnej koordynacji działań i zaangażowaniu całego zespołu – podkreśla kierownik Michał Domagała.
Źródło informacji i zdjęcie: Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach/Facebook