Przy ulicy Ściegiennego ma powstać pierwsza w Kielcach zatoka do ważenia ciężarówek i sprawdzenia czy nie przekraczają wagi ładunku, który mogą przewozić.
– Intencja jest taka, żeby wyłapywać te pojazdy, które jadą z nadbagażem i powodują później degradację dróg w mieście – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
I dodaje: – Odbyliśmy kilka spotkań roboczych z Inspekcją Transportu Drogowego. Rozmawialiśmy na nich na temat lokalizacji w których można by umieścić taką zatokę wraz z urządzeniami pomiarowymi. Nie była to prosta sprawa. Dlatego, że przepisy dotyczące urządzeń są dosyć precyzyjne. Chodzi głównie o to, że droga musi mieć minimalny spadek podłużny, czyli powinien to być generalnie płaski teren.
Zatoka musi być usytuowana przy ulicy wlotowej i tranzytowej, gdzie duży jest udział pojazdów ciężkich. – Udało się nam znaleźć takie miejsce przy ulicy Ściegiennego. Spadek podłużny dochodzi tam do jednego procenta. Jest to praktycznie na granicy miasta z gminą Morawica. To miejsce, gdzie dwujezdniówka zbudowana przez miasto zmienia się w jeden pas. W tej chwili Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad realizuje tam swoją inwestycję – tłumaczy Jarosław Skrzydło.
MZD ogłosiło przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej zatoki wraz z odwonieniem. Niestety nikt się nie zgłosił. – Będziemy dalej poszukiwać wykonawcy. Jeszcze ustalimy czy zrobimy to w trybie zamówienia publicznego czy zapytania ofertowego – mówi Jarosław Skrzydło. Projekt zatoki miałby być gotowy jeszcze w tym roku. Jej montaż odbyłby się w miesiącach wiosennych albo letnich 2022 roku. Całość inwestycji ma kosztować między 200 a 300 tys. zł.