Czy 45 minut bezpłatnego parkowania zostanie zlikwidowane? Koalicja za zmianami, PiS przeciwko, Perspektywy będą się zastanawiać - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Czy 45 minut bezpłatnego parkowania zostanie zlikwidowane? Koalicja za zmianami, PiS przeciwko, Perspektywy będą się zastanawiać

Przeczytaj także

Klub radnych Koalicji Obywatelskiej zastanawia się nad próbą likwidacji bezpłatnych 45 minut w Strefie Płatnego Parkowania. Przewodniczący Michał Piasecki wskazuje, że stosowane dziś rozwiązanie daje mniejsze wpływy do budżetu miasta, negatywnie wpływając także na rotację pojazdów. – Jestem kolejny raz zawiedziony postępowaniem KO – mówi zaś Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS. 

Przypomnijmy, że bezpłatne 45 minut parkowania w strefie obowiązuje od 2020 roku. Był to pomysł zgłoszony zarówno przez klub Prawa i Sprawiedliwości, jak i Bezpartyjnych i Niezależnych. Choć w międzyczasie pojawiały się propozycje związane z usunięciem tego rozwiązania, to jednak ostatecznie utrzymało się ono do teraz.

– Projekt uchwały dotyczący bezpłatnych 45 minut powstał w trakcie pandemii koronawirusa. Motywowano to faktem, że niebezpiecznie jest jeździć komunikacją publiczną, bo tam jest więcej ludzi i lepiej jest wsiąść w prywatny samochód, jeśli już ktoś musi się gdzieś wybrać. Pandemia już się jednak skończyła, więc powinniśmy wrócić do promowania alternatywnych środków transportu – twierdzi Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta.

W prowadzonym przez naszą redakcję podcaście wskazuje również, że darmowe parkowanie wypacza funkcjonowanie strefy, ponieważ nie wiadomo jak obecne stawki wpływają na rotację aut. 

Eksperci mówią, że aby SPP funkcjonowało w odpowiedni sposób, to 80% miejsc powinno być zajętych, a 20% wolnych. Myślę, że czytelnicy zgodnie stwierdzą, że ciężko znaleźć na jakiejkolwiek ulicy 20% miejsc wolnych. Jeśli wycofamy 45 minut, to wtedy będziemy mogli stwierdzić, czy stawka 4 zł oraz 3 z aplikacją mobilną jest adekwatna do strefy A, a stawka 2,40 zł do strefy B – dodaje Piasecki.

Ponadto w odpowiedzi wiceprezydenta Łukasza Syski na czerwcową interpelację radnego Wiktora Pytlaka, również z klubu KO, czytamy, że szacunkowe straty w 2023 roku dla budżetu miasta z powodu 45 minut to około 2,5 mln zł.

– Przypomnijmy, że połowa użytkowników SPP to osoby spoza Kielc. Fundujemy darmowe parkowanie tym, którzy nie płacą u nas podatków, a więc nie ma zwrotu dotyczącego rozliczenia PIT. Dlatego w przyszłości chcemy, żeby w ramach Karty Mieszkańca, tworzonej od wielu miesięcy, mogło dojść do takiej sytuacji, że nawet bilet jednorazowy mógłby być tańszy dla mieszkańców Kielc – wskazuje.

Temat może się niedługo pojawić na sesji Rady Miasta

Przewodniczący pytany, czy projekt uchwały dotyczący usunięcia bezpłatnego postoju pojawi się na najbliższej sesji Rady Miasta, odpowiada że jest to możliwe. – To jest kwestia tego, że muszą być poczynione przygotowania i analizy przez Miejski Zarząd Dróg, który jest zarządcą SPP. Taka uchwała będzie miała zapewne formę uchwały prezydenckiej, będąc procedowaną na sesji, a wcześniej na Komisji Infrastruktury, Transportu i Środowiska, której przewodniczę – wskazuje Michał Piasecki.

Uzupełnia, że klub KO jest otwarty na wszelkie zmiany. Jednocześnie mówi o złym stanie budżetu miasta. – Dzisiaj nie możemy sobie pozwolić, żeby pieniądze uciekały “bokami”. Gdy mieszkaniec nie znajdzie miejsca postojowego w strefie, to znajdzie je na prywatnym parkingu. A w śródmieściu stawki za taki parking to minimum 4 – 5 zł i nie ma tam żadnego darmowego postoju. Według mnie to niegospodarność i Kielce przepuszczają dużo środków, które po prostu mogłyby zarabiać, jak każdy inny podmiot prywatny prowadzący parking w śródmieściu – podsumowuje.

“Niestety nie jest dla mnie jakimkolwiek zaskoczeniem stanowisko KO”

Radny Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości, stwierdza z kolei, że stanowisko KO nie jest dla niego żadnym zaskoczeniem, ponieważ “już w poprzedniej kadencji Koalicja Obywatelska podejmowała próby zlikwidowania 45 minut”.

– Jestem po raz kolejny zawiedziony takim postępowaniem, ponieważ mowa o narzędziu, które sprawdza się i wpisuje w założenia SPP. Jeśli ktoś może zaparkować bezpłatnie i ma na to ograniczony czas, to zwyczajnie przed zakończeniem tego czasu będzie próbował zwolnić miejsce. To skutkuje tym, że rotacja jest na naprawdę dobrym poziomie – mówi Marcin Stępniewski.

Dodaje, że gdyby w Kielcach istniała już Karta Mieszkańca, to darmowe 45 minut mogłoby zostać przeznaczone tylko dla osób rozliczających podatki w stolicy województwa świętokrzyskiego.

Wtedy nie tylko nie występowałaby potencjalna utrata dochodów, ale moglibyśmy wręcz wygenerować dodatkowe pieniądze w tym zakresie. Zupełnie nie rozumiem potrzeby likwidowania 45 minut. Szczególnie, że niektóre samorządy w kraju korzystają z takiego rozwiązania i cieszy się ono bardzo dużym zainteresowaniem. Chociażby w Płocku bezpłatny postój jest połączony z Kartą Mieszkańca, która uprawnia do korzystania z tego pomysłu – twierdzi Marcin Stępniewski.

Zaznacza, że jeśli na sesji Rady Miasta pojawi się temat usunięcia bezpłatnego postoju, to klub PiS będzie się mu sprzeciwiać. Radny Maciej Jakubczyk przyznaje z kolei, że klub Perspektywy nie miał jeszcze okazji prowadzić konkretnych rozmów dotyczących darmowego parkowania w SPP.

Z perspektywy użytkownika te 45 minut jest bardzo wygodne, bo można w tym czasie załatwić wiele spraw. Z perspektywy miasta jest to jednak pewnego rodzaju obciążenie, które zostało wprowadzone na czas pandemii. Na pewno będziemy chcieli, jeśli odbędą się rozmowy w tej sprawie i ewentualnie dojdzie do likwidacji, żeby poszły za tym rozwiązania wynagradzające mieszkańcom stratę. Przykładem odzyskanie z powrotem wynajętych parkingów i ujednolicenie ceny do tej obowiązującej w SPP – mówi Maciej Jakubczyk, wiceprzewodniczący klubu Perspektywy.

Również wspomina o Karcie Mieszkańca, za którą mogłyby pójść duże zniżki lub inne udogodnienia.

Przeczytaj także