Czy z centrum miasta znikną ekrany akustyczne? Wnioskuje o to radny Michał Braun, a władze miasta nie wykluczają takiego rozwiązania. Wcześniej wykonane zostaną nowe pomiary hałasu.
Ekrany akustyczne w wielu miejscach tną miasto na kawałki. Teoretycznie chronią przed hałasem, ale też szpecą. Od kilku lat w przestrzeni publicznej pojawiają się propozycje, by zlikwidować ekrany, które istnieją w pobliżu ulicy Czarnowskiej i 1 Maja. Zwolennicy ich usunięcia wskazują, że nie spełniają one swojej roli, są nieestetyczne i psują krajobraz. O ich likwidację zaapelował radny KO Michał Braun.
– Wnoszę o pilny demontaż ekranów przy ulicy Czarnowskiej oraz nasadzenie drzew w miejsce, w którym obecnie znajduje się instalacja. Ulica Czarnowska obecnie ma bardzo niewielki ruch, a ze względu obecność dworca PKS i dużą ilość miejsc parkingowych może stać się miejscem gdzie rozwinie się przedsiębiorczość oraz miejsca usług i gastronomii – napisał w interpelacji.
Sprawa nie dotyczy jednak tylko ulicy Czarnowskiej. W opinii radnego ekrany są „zmorą krajobrazu wielu kieleckich ulic” – Uprzejmie proszę o przeprowadzenie i przedstawienie analizy, wskazującej które z zamontowanych ekranów na terenie miasta można zgodnie z prawem zdemontować – podkreślił radny.
Mieszkańcy również nie chcą ekranów
Pomysł szybko podchwycili internauci. Pod postem zamieszczonym w mediach społecznościowych wielu mieszkańców miasta wskazywało pomysły, które ekrany powinny zostać zlikwidowane oraz gdzie byłoby zasadne ich ustawienie.
– Pomysł świetny. Zastanawiam się, czy dobrym pomysłem byłoby użycie zdemontowanych ekranów i postawienie ich przy ulicy Ogrodowej od strony parku. Zrobiłoby się w nim wreszcie ciszej i przytulniej – zaproponował pan Sławek
– Bardzo dobry pomysł. Wielu mieszkańców ulicy np. Krakowskiej protestowało przeciwko ekranom przed ich domami. Zostali „uszczęśliwieni” na siłę – napisała pani Renata.
– Przerażają mnie m. in te na Bocianku, zresztą wiele innych też. Dobry pomysł, popieram – ocenił pan Mirosław.
Ewentualne zmiany w połowie przyszłego roku
Ekrany z ulicy Czarnowskiej nie znikną przynajmniej do połowy przyszłego roku. Bożena Szczypiór, zastępca prezydenta Kielc w odpowiedzi na interpelacje zaznaczyła, że do 17 maja 2021 obowiązuje tzw. trwałość projektu unijnego. To oznacza, że do tego czasu zakres inwestycji nie może ulegać zmianom,
– Wybudowane ekrany akustyczne (przy ulicy Czarnowskiej – red.) powstały jako warunek realizacji ww. inwestycji. Potrzeba ich budowy wynikała z przeprowadzonych obliczeń, które wskazywał na występowania przekroczeń dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego przez ruch samochodowy na tereny sąsiadujące z przedsięwzięciem – napisała Bożena Szczypiór.
Jednak zaznaczyła jednocześnie, że likwidacja ekranów nie jest wykluczona.
– Po zakończeniu trwałości projektu i wykonaniu dodatkowych analiz hałasu, w przypadku zgodności z obowiązującymi przepisami w tym zakresie podjęte zostaną działania mające na celu ograniczenie liczby zbędnych ekranów akustycznych – zaznaczyła.