Przeczytaj także
Miasto Kielce na razie nie zaangażuje się w pomoc Afgańczykom, którzy zostali ewakuowani do Polski. – Deklaracja nie powinna być podjęta pochopnie – informuje sekretarz miasta, Szczepan Skorupski.
Przypomnijmy, że niecałe dwa tygodnie temu radni Koalicji Obywatelskiej Karol Wilczyński oraz Katarzyna Czech-Kruczek zaapelowali do władz Kielc o możliwość pomocy Afgańczykom, szczególnie tych którzy pracowali z polską misją wojskową.
„Podobnie jak w Gdańsku słowami Pani Prezydentki – Aleksandry Dulkiewicz również w Kielcach winno zostać zajęte stanowisko, iż władze naszego miasta zawsze będą stały na straży praw człowieka, które są w brutalny sposób łamane” – wyjaśniała Katarzyna Czech-Kruczek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Miasto powinno przyjąć Afgańczyków? Tego chcą radni Koalicji Obywatelskiej
Władze Kielc ostrożnie odniosły się do interpelacji radnych. W odpowiedzi czytamy, że „deklaracja przyjęcia osób z Afganistanu nie powinna być podjęta pochopnie, winna być poprzedzona odpowiednimi przygotowaniami. Osobom i rodzinom, szczególnie po traumatycznych przeżyciach należy zapewnić bezpieczne schronienie i stabilne warunki bytowe do funkcjonowania na terenie Miasta Kielce (mieszkanie, zatrudnienie, szkoła) – piszę Szczepan Skorupski.
Sekretarz miasta zaznacza, że istotnym faktem jest, że „są to osoby o odrębnej kulturze i religijności, do przyjęcia których należy przygotować społeczność lokalną”.
„Na dzień dzisiejszy podjęcie zobowiązania o udzieleniu pomocy osobom z Afganistanu jest zbyt wczesne, gdyż takie przedsięwzięcie wymaga zaplanowania odpowiednich środków finansowych w budżecie miasta” – dodaje Skorupski.
Urzędnik przypomniał, że kielecka Rada Miasta w kwietniu zdecydowała się na przyjęcie 4-osobowej rodziny repatriantów z Kazachstanu, którzy niebawem otrzymają lokal mieszkalny od miasta.