Czy RPZiUK dopuścił się nieprawidłowości, dotyczących sprzedaży drewna, które nie było własnością spółki, ale miasta? Pojawiła się już interpelacja radnego Karola Wilczyńskiego, gdzie prosi on o szczegółowe informacje w tej kwestii. Prezes zarządu „Zieleni Miejskiej” tłumaczy, że odpowiedź jest przygotowywana, dodając że odkąd pełni swoją funkcję, drewno sprzedawane nie było.

Jak czytamy w uzasadnieniu interpelacji, do jej powstania przyczyniło się pismo mieszkańca gminy Morawica w sprawie „nieprawidłowości w Spółce RPZiUK w Kielcach, dotyczących sprzedaży drewna nie należącego do spółki lecz do Gminy Kielce”. Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta Kielce, przekazał ten dokument innym radnym we wtorek 8 sierpnia.

Sama interpelacja jest z kolei datowana na 10 sierpnia. Karol Wilczyński pyta w niej „czy spółka RPZiUK znajduje się lub znajdowała się w latach 2018-2023 w posiadaniu majątku Gminy Kielce w postaci drewna, a jeżeli tak to na jakiej podstawie prawnej?”. Przy czym w przypadku pozytywnej odpowiedzi prosi o udzielenie dodatkowych informacji, dotyczących między innymi ilości drewna, jaką „Zieleń Miejska” dysponuje w chwili obecnej oraz ilości posiadanej przez nią we wspomnianych wyżej latach. – Czy Spółka RPZiUK posiada tytuł prawny do dysponowania/obrotu (sprzedaży, darowizny) drewnem stanowiącym majątek Gminy Kielce, a jeżeli tak – jaki to tytuł oraz jakie zasady obrotu przedmiotowym drewnem z niego wynikają? – czytamy w kolejnym pytaniu.

Radny chce się też dowiedzieć jaka ilość drewna stała się przedmiotem obrotu, jaka była ilość transakcji, cena sprzedaży, czy też „na rzecz jakich podmiotów następowały transakcje”. Łącznie to osiem pytań. – W jaki sposób Miasto Kielce dokumentuje i kontroluje obrót przez Spółkę RPZiUK drewnem stanowiącym majątek gminy? – brzmi ostatnie z nich.

– Funkcję prezesa pełnię od lipca 2022 roku i wiem, że w tym okresie drewno na pewno nie było sprzedawane. Ostatnia sprzedaż odbyła się w marcu 2021 i jest to uregulowane zarządzeniem prezydenta w sprawie obrotu drewnem należącym do gminy – tłumaczy Renata Gruszczyńska, prezes zarządu RPZiUK. Tłumaczy przy tym, że spółka otrzymuje od miasta zlecenia dotyczące wycinki drzew i składowania. – Następnie dostajemy na przykład pismo, żeby przekazać je na ognisko, które zlokalizowane jest w konkretnym miejscu. Jest też prowadzona ewidencja – mówi prezes zarządu.

RPZiUK jest w trakcie przygotowywania szczegółowej odpowiedzi na interpelację. – Pierwsza sprzedaż odbyła się w 2006 roku i później to było kontynuowane. Aktualnie sprawdzamy na jakich zasadach to działało – podsumowuje.