Na ścianach budynków znowu zaczęły się pojawiać podpisy „Didera”. Najnowsze akty wandalizmu można zobaczyć głównie na Osiedlu Jagiellońskim. Aktualnie nie wiadomo, kto odpowiada za zniszczenia.
Przypomnijmy, że pod koniec października policja zatrzymała osobę podejrzaną o nanoszenie podpisów na elewacjach kieleckich budynków. Mowa o 23 – letnim mężczyźnie, który już wcześniej miał kłopoty z prawem. Wiadomo, że zniszczenia wyrządziły szkody, opiewające na ponad 10 tysięcy złotych. Niewykluczone, że 23- latek po decyzji sądu będzie musiał pokryć koszty usunięcia swoich zniszczeń. Ponadto, zgodnie z kodeksem karnym, wandal może trafić za kratki nawet na 5 lat.
Mieszkańcy informują jednak, że osoba podająca się za „Didera” zaczęła ponownie niszczyć budynki.
– Czy wiecie, że w Kielcach ponownie grasuje wandal? Z tego co mi wiadomo, to nowe podpisy znajdują się w kilku miejscach na ulicy Grunwaldzkiej. Wszystkie należą do niejakiego „Didera”. Przyznam, że takie wybryki po prostu szpecą wizerunek miasta. Miałam nadzieję, że sprawa tego chuligana jest już rozwiązana. Czy to w ogóle ta sama osoba? – pisze do nas jedna z czytelniczek.
Celem „Didera” stały się również budynki przy ulicy Urzędniczej oraz Szkolnej. Policja potwierdza, że słyszała już o ostatnich aktach wandalizmu.
– Mogę potwierdzić, że mamy takie zgłoszenie. Sprawa jeszcze nie została zakończona, w związku z czym dalej są prowadzone odpowiednie czynności. Na chwilę obecną nie możemy udzielać informacji, które wskazywałyby na konkretną osobę. Jest na to za wcześnie. Jeśli ktoś zostanie zatrzymany, to wówczas przekażemy taką wiadomość – mówi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.