Przeczytaj także
Ronda, sygnalizacja świetlna, przejścia dla pieszych, studzienki, busik i przystanek autobusowy. To nie opis miasta, ale strefy Food Street, czyli odrestaurowanej strefy gastronomicznej w Galerii Echo w Kielcach.
Nowa strefa food court w kieleckiej Galerii Echo wywołała wiele kontrowersji. Niektórzy uważają, że to niezwykle unikatowe miejsce. Jednakże inni czują się jakby jedli na ulicy i zastanawiają się skąd pomysł na taki design strefy. Grzegorz Czekaj, dyrektor Galerii Echo podkreśla, że nie ma tu przypadków. Przedmioty otrzymują tu nowe funkcje, i tak: mikrobus barkas staje się dodatkowym punktem sprzedaży lub miejscem na zjedzenie posiłku, fotele samochodowe pełnią funkcję restauracyjnych siedzisk, a kawę można wypić siedząc na wysokim krawężniku przy jednym z rond.
– Nowa przestrzeń z pewnością zaskoczyła naszych klientów. Poza wysmakowanymi elementami: stolikami z autorskimi grafikami, kolorowymi krzesłami, czy tacami z motywami miejskimi, w centrum uwagi pozostaje kuchnia. Nasza oferta to blisko 20 restauracji i kawiarni, od egzotycznych konceptów po swojskie dania kuchni polskiej. Właśnie dlatego zależało nam na stworzeniu klimatu streetfoodu, który podkreśla charakter i różnorodność smaków w gastronomicznej przestrzeni w Echo. Skojarzenie jest oczywiste – serwowane na ulicach jedzenie pozwala na wybór rozmaitych dań, genialnych w swej prostocie, serwowanych szybko i spożywanych w zwykłych ulicznych warunkach. Warto jednak podkreślić, że nasz Street Food to nie egzotyczna przestrzeń rodem z tajskiej ulicy a personalizowana wariacja na jej temat, osadzona w iście lokalnym, kieleckim klimacie. Zachęcamy więc do odwiedzenia nowego punktu na mapie Kielc – mówi Grzegorz Czekaj, dyrektor Galerii Echo w Kielcach.
Nowa strefa gastronomiczna w Galerii Echo to również większa funkcjonalność. Podwojono ilość miejsc siedzących, dodatkowe oświetlenie led, miejsca do parkowania dziecięcych wózków, duże stoły typu dla grup i rodzin oraz wielofunkcyjne elementy sprawiają, że Food Street to inwestycja „dla każdego”.
fot. Amelia Sumara