Hołownia: wiceminister Szejna powinien podać się do dymisji - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Hołownia: wiceminister Szejna powinien podać się do dymisji

Przeczytaj także

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna powinien podać się do dymisji; to byłoby najlepsze, najbardziej honorowe rozwiązanie – ocenił w środę marszałek Sejmu, kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Zapowiedział też, że przyjrzy się rozliczaniu przez posłów tzw. kilometrówek.

Hołownia był pytany na konferencji prasowej w Białymstoku, czy wiceminister spraw zagranicznych Szejna powinien zostać zdymisjonowany. „Słuchałem dzisiaj rano rozmowy z Magdaleną Biejat i myślę, że chyba mamy w tej sprawie podobne zdanie, o ile dobrze zrozumiałem jej wypowiedź, tzn., że pan Szejna powinien podać się do dymisji. I to byłoby najlepsze, najbardziej honorowe rozwiązanie” – powiedział Hołownia.

Dodał, że „mamy w Polsce mnóstwo rzeczy, o których moglibyśmy i powinniśmy rozmawiać, a nie o problemach tej czy innej natury u jednego z wiceministrów”. „To jest taki moment, kiedy trzeba wziąć odpowiedzialność za państwo i powiedzieć, okej, mój czas minął, dziękuję, swoją służbę wypełniłem, będę pracował na innym odcinku” – powiedział Hołownia.

Ocenił, że Lewica „nie ma ostatnio łatwego czasu, jeśli chodzi o kadry”. „I myślę, że też pewnie prace już jakieś w Lewicy nad tym trwają, żeby wnioski z tego wyciągnąć, żeby takich błędów i takich problemów nie było więcej” – zaznaczył.

Hołownia zapowiedział też, że jako marszałek Sejmu przyjrzy się sprawie rozliczenia przez posłów tzw. kilometrówek, rozliczanych na podstawie składanego oświadczenia.

„Może trzeba będzie wprowadzić jednak zasadę trochę bardziej konkretnego rozliczania się z tych pieniędzy, które idą na kilometrówki, żeby już nikt nigdy nie miał wątpliwości co do tego, że pieniądze, które państwo przeznacza na funkcjonowanie i prace posłów, wydawane są na prace posłów, a nie na to, żeby kilometrówką rozliczaną +na gębę+ dorobić sobie do pensji poselskiej, to nie powinno tak wyglądać” – zadeklarował marszałek Sejmu.

Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta i wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat oceniła w środę w TVN24, że – na miejscu Szejny – podałaby się do dymisji. „To jest wysoki urzędnik, wokół którego gromadzą się niepotrzebne kontrowersje. To jest odpowiedzialność ministra Szejny, dlatego na jego miejscu podałabym się do dymisji i zajęłabym się wyjaśnieniem tych spraw, także ze względu na szacunek dla doskonałej roboty, którą wykonują jego koledzy i koleżanki w ministerstwie” – powiedziała Biejat.

W ostatnich tygodniach media informowały o problemach Szejny z alkoholem oraz prokuratorskim postępowaniu w sprawie nieprawidłowości przy rozliczaniu tzw. kilometrówek – czyli rozliczaniu wyjazdów prywatnym samochodem w celach służbowych. We wtorek wiceminister odniósł się do zarzutów w krótkim oświadczeniu, informując, że „zmierzył się z problemem nadużywania alkoholu” i odzyskał kontrolę nad zdrowiem. Szejna zapewnił również o prawidłowym rozliczaniu tzw. kilometrówek.

Jeszcze przed posiedzeniem rządu rzecznik MSZ informował PAP, że minister Sikorski rozmawiał z Szejną i otrzymał zapewnienie, że wiceminister skutecznie walczy z nałogiem.

O nadużywaniu alkoholu przez wiceministra i sprawie tzw. kilometrówek pisała niedawno „Gazeta Wyborcza” w materiale, w którym wypowiadają się m.in. b. współpracownicy Szejny z jego biura poselskiego. Ponadto Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód prowadzi postępowanie dotyczące biura poselskiego i tzw. kilometrówek jednego z posłów IX (2019-2023) i X kadencji i – jak podała „GW” chodzi właśnie o Szejnę. W okresie, którego dotyczy zawiadomienie, Szejna miał otrzymać 122 tys. zł.

Szejna w zamieszczonym we wtorek na platformie X wpisie oświadczył: „1. Kilometrówki rozliczone prawidłowo i zaakceptowane przez Kancelarię Sejmu RP. 2. Przygotowane jest zawiadomienie do Prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez B. Maciejewską. 3. Oświadczenie o terapii zostało zweryfikowane przez ABW”.

W kolejnym oświadczeniu Szejna napisał, że „zmierzył się z problemem nadużywania alkoholu”. „Dzięki wsparciu rodziny, przyjaciół, a w szczególności dr. Bohdana Woronowicza i dr Doroty Woronowicz oraz zespołu terapeutów odzyskałem kontrolę nad zdrowiem. Wszystkich, których dotknął mój problem, przepraszam. Wszystkim, którzy udzielili mi wsparcia, serdecznie dziękuję” – napisał.

Później tego dnia premier Donald Tusk poprosił ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o urlopowanie wiceszefa MSZ oraz „pilne wyjaśnienie sprawy w każdym aspekcie”. Dodał, że nie chodzi o „kłopoty zdrowotne” Szejny, ale „inne wątki”, które pojawiły się w związku z wiceministrem.

Wieczorem tego dnia rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że od wtorku do wyjaśnienia sprawy Szejna przebywa na urlopie.(PAP)

kos/ swi/ itm/

Przeczytaj także