Interwencje policji podczas poniedziałkowego Strajku Kobiet. Sprawy będą kierowane do sądu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Interwencje policji podczas poniedziałkowego Strajku Kobiet. Sprawy będą kierowane do sądu

Policja interweniowała w stosunku do uczestników poniedziałkowego protestu samochodowego organizowanego w ramach Strajku Kobiet.  Tym razem nie skończyło się na pouczeniach. Sprawy będą kierowane do sądu.

Kolejny protest rozpoczął się w Kielcach po godz. 17 obok Pasażu Świętokrzyskiego na osiedlu Ślichowice. Protestujący mieli przejechać do centrum. Jednak już na początku przejazdu, policja zatrzymała m.in. Małgorzatę Marenin organizatorkę kieleckiego protestu.

– Policja rozbiła nasza blokadę. Nas wstrzymała, a ludziom kazała  jechać,  żeby nie blokowali  bezpodstawnie ulicy –  relacjonowała na Facebooku.

Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że uczestnicy protestu byli zatrzymywani i legitymowani, ponieważ naruszali przepisy ruchu drogowego. Łącznie funkcjonariusze podjęli 10 interwencji z czego jedna osoba została ukarana mandatem, a w pozostałych przypadkach sprawy będą kierowane do sądu.

– Podejmowaliśmy interwencje wobec kierowców, którzy naruszali przepisy ruchu drogowego m.in tamowali i utrudniali ruch, niestosowali się do sygnalizacji świetlnej. Był też przypadek korzystania w trakcie jazdy z telefonu. Podczas poprzednich protestów stosowaliśmy m.in. pouczenia,  jednak w związku z tym, że po raz kolejny mieliśmy do czynienia z tymi samymi osobami, które w dalszym ciągu nie stosują się do przepisów, musieliśmy zastosować inne dozwolone sankcje  – informuje Macek.

Z informacji zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że chęć udziału w poniedziałkowym proteście zadeklarowało niespełna 60 osób. Ostatecznie ulicami Kielc przejechała kolumna kilkunastu samochodów.

RELACJA Z PONIEDZIAŁKOWEGO PROTESTU: