Kamil Suchański, przewodniczący klubu radnych Bezpartyjni i Niezależni, postanowił przeznaczać co miesiąc równowartość podwyżki diety na cele społeczne i charytatywne. Kielczanie mogą zdecydować, do jakiej organizacji pozarządowej lub konkretnej osoby trafią pieniądze.
Przypomnijmy. Na początku grudnia 2021 roku podczas sesji Rady Miasta Kielce radni podjęli uchwałę w sprawie podniesienia swoich wynagrodzeń o blisko 100 procent. Dieta przewodniczącego Rady Miasta wzrosła z 2640 do 4079,82 złotych, wiceprzewodniczących – z 2200 do 3435,68 złotych, natomiast szeregowych radnych – z 1450 do 2791,49 złotych. Dieta, jaką pobierają radni, jest nieopodatkowana, zatem dokładnie tyle co miesiąc wpływa na konta przedstawicieli kieleckiego samorządu. Roczne koszty z tego tytułu dla budżetu Kielc wyniosą około 400 tysięcy złotych. Opowiedzieli się za tym radni Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Projektu Wspólne Kielce oraz Nowej Lewicy.
Przeciw wyraziło tylko czworo radnych: Dariusz Kisiel (wówczas klub PiS, obecnie radny niezrzeszony) oraz troje członków klubu Bezpartyjni i Niezależni: Katarzyna Suchańska, Maciej Bursztein oraz Kamil Suchański.
– Tak zwana koalicja łupienia kielczan dokonała rabunku w biały dzień. Na oczach wszystkich oskubano mieszkańców z pieniędzy. Ten zuchwały napad na miejski skarbiec zapisze się w historii Kielc jako dzień wstydu i hańby dla tej izby – mówił Kamil Suchański.
– Nie znajduję żadnego uzasadnienia dla wprowadzenia podwyżek diet dla radnych. Każdy kandydat na radnego wiedział przecież, jaka jest jej wysokość, gdy w 2018 ubiegał się o mandat radnego w kadencji 2018-2023. Oburza mnie argumentacja ze strony zwolenników tego projektu. Oni śmieją się mieszkańcom w oczy. Oczywiście, wszystkich nas dociska inflacja i wszyscy chcieliby większych wynagrodzeń. Ale proszę mi wskazać branżę, w której pensje poszły w górę o 93 procent na przestrzeni ostatnich trzech lat. To absolutny skandal. Jeśli radni żalą się na niskie diety, to oznacza wprost, że przyszli do Rady Miasta dla pieniędzy. Dla wielu dieta nie jest rekompensatą strat poniesionych w pracy z tytułu wykonywania mandatu radnego, ale podstawowym źródłem zarobkowania – argumentował Kamil Suchański.
Teraz przewodniczący klubu radnych Bezpartyjni i Niezależni podjął decyzję, by zagospodarować dodatkowe pieniądze z korzyścią dla społeczeństwa. Postanowił regularnie przekazywać nieuzasadnioną podwyżkę diety na cele społeczne i charytatywne.
Stosowną informację opublikował na swoim profilu w serwisie Facebook. Kamil Suchański pyta kielczan, jak określić grono beneficjentów i w jaki sposób wybierać podmiot, który otrzyma wsparcie.
– Jak najchętniej chciałbym kierować fundusze do lokalnych fundacji i stowarzyszeń lub do konkretnych kielczan. Ale dla mnie w grę wchodzą także ogólnopolskie NGOsy jak WOŚP czy Caritas. Mój pomysł jest taki: spośród zgłoszeń, jakie otrzymam od kielczan na Facebooku, dokonam subiektywnego wyboru kilku organizacji/osób i w piątek odpalę sondę. Do niedzieli do godziny 21 będzie można głosować. Nieuzasadnioną podwyżkę diety za styczeń 2022 roku przekażę do podmiotu, który zyska najwięcej głosów „za” – deklaruje Kamil Suchański.
Jak zaznacza, to pilotaż akcji. – Chcę sprawdzić, czy taki system będzie działał prawidłowo. Jak wspomniałem, jestem otwarty na opinie kielczan, także – a może przede wszystkim – te krytyczne. Przeanalizuję je i zastanowię się na regulaminem inicjatywy. Już dziś zastrzegam sobie prawo do małych modyfikacji, aby nie wypaczyć celu akcji – podkreśla Kamil Suchański.