Kłótnia o parking pod Placem Wolności. Miasto: "99,9% szans na jego stworzenie", opozycja: "nie złożyli państwo wniosku do wojewody" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Kłótnia o parking pod Placem Wolności. Miasto: „99,9% szans na jego stworzenie”, opozycja: „nie złożyli państwo wniosku do wojewody”

Przeczytaj także

– Na 99,9% będziemy realizować rewitalizację z budową parkingu podziemnego pod płytą Placu Wolności – powiedział Łukasz Syska, zastępca prezydent Kielc. Część radnych, podczas sesji Rady Miasta z dnia 5 czerwca, krytykowała jednak zarząd miasta, m.in. za niezłożenie wniosku do wojewody świętokrzyskiego, celem pozyskania funduszy na budowę schronu. 

Na początku sesji pojawiły się pytania dotyczące autopoprawek uchwał związanych z budżetem i wieloletnią prognozą finansową. – Zdejmujemy z dokumentów finansowych przesunięcie na kwotę 400 tysięcy złotych, która miała być przeznaczona na sfinansowanie dokumentów projektowych w kontekście planowanej modernizacji płyty Placu Wolności – wytłumaczyła Agata Wojda, prezydent Kielc.

Przypomnijmy, że część radnych była przeciwna tym przesunięciom, ponieważ propozycja ratusza nie uwzględniała parkingu podziemnego. Wojda ponadto zapowiedziała w czwartek, że na kolejnych obradach miasto poprosi o przesunięcie środków. Te jednak będą dedykowane rozpoczęciu procedury dotyczącej wyłonienia partnera prywatnego, co ma związek z możliwym powstaniem parkingu podziemnego.

– Myślę więc, że będziecie państwo na przyszłej sesji uspokojeni. Dzisiejsza zmiana dotyczy zaś tego, że nie mamy teraz absolutnej potrzeby, żeby przesuwać środki na tym etapie (związane z samą płytą – dop.red.), być może ta potrzeba się w ogóle nie pojawi, jeśli one będą kwalifikowane – stwierdziła Agata Wojda.

Z krytyką wyszedł radny Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS. Stwierdził on, że pomimo wyłączenia 400 tysięcy złotych, pojawiły się kolejne wątpliwości. Zdaniem klubu, wynikają one z zabezpieczenia 150 tysięcy złotych, wskazanych w uchwale budżetowej, na zadanie pod tytułem „Realizacja gminnego planu rewitalizacji dla miasta Kielce”.

– Na pytania dotyczące tego, na co te środki są faktycznie przekazywane, uzyskaliśmy odpowiedź, że ci pracownicy nie działają nad projektem rewitalizacji Placu Wolności wraz z parkingiem podziemnym i funkcją schronu, ale pracują tylko i wyłącznie nad rewitalizacją Placu Wolności w postaci samej płyty. Taka informacja padła podczas komisji, więc my nie jesteśmy w stanie zagłosować za całym projektem budżetu – powiedział Stępniewski.

– Nie zgadzamy się na dalsze procedowanie sprawy Placu Wolności z wyłączeniem parkingu podziemnego i schronu – dodał radny.

Brak wniosku do wojewody i tłumaczenie zarządu miasta

Pytanie, czy miasto złożyło wniosek dotyczący wpisania inwestycji związanej z budową parkingu podziemnego z funkcją schronu do rządowego programu ochrony ludności, zadał przedstawiciel komitetu społecznego „Przyszłość Placu Wolności”.

– Ten schron nie został jeszcze zgłoszony do wojewody świętokrzyskiego. Dlatego, że jeszcze jesteśmy przed formalnymi rozmowami z partnerem prywatnym. Dopiero, gdy ostateczny kształt zostanie wypracowany, czyli jak będziemy wiedzieć, czy parking ma minus dwa poziomy, czy minus trzy, czy to będzie miejsce schronienia, to dokonamy takiego zgłoszenia do wojewody. Mamy na to czas do końca roku. Natomiast na pewno takiego zgłoszenia dokonamy – powiedział wiceprezydent Łukasz Syska.

To jeden z elementów, które wywołały długą, bo kilkugodzinną dyskusję na sesji Rady Miasta z czwartku 5 czerwca. – Czy mowa tylko i wyłącznie o przekonaniu zarządu miasta, że nie warto teraz składać wniosku? – pytał między innymi Marcin Stępniewski. Dodawał, że program został przyjęty 27 maja, a pierwsze środki będą wypłacane do końca września bieżącego roku.

Wiceprezydent Syska tłumaczył, że jednym z przeciwskazań to brak konkretnego kosztorysu. – Na jaką kwotę mamy złożyć wniosek do wojewody, gdy nie mamy kosztorysu? – poinformował – Środki u wojewody są przyznawane w tym roku, wydawane najpóźniej w przyszłym. My nie będziemy tego zadania w przyszłym roku jeszcze rozliczać.

Ponownie doczekał się krytyki ze strony klubu PiS. Opozycyjni radni pytali dlaczego od wielu miesięcy kosztorys nie został zrobiony, jeśli faktycznie był potrzebny. Wskazywali przy tym, że dyskusja o parkingu podziemnym toczy się przynajmniej od początku obecnego roku.

Powiem więcej, bo były interpelacje radnych, zapytania podczas sesji i podczas komisji. Państwo wskazywali różne kwoty i twierdzili, że tego parkingu się zrobić nie da, bo nie ma na to pieniędzy. A teraz się nie da złożyć wniosku, bo nie wiemy, ile to kosztuje. Ratusz od miesięcy zaprzecza sam sobie. Każdy kolejny tydzień, każdy kolejny miesiąc to jest zaprzeczanie temu, co mówiliście wcześniej – powiedział radny Stępniewski.

Kontynuował, że wcześniej miasto mówiło, że nie ma finansowania i potrzebny jest partner publiczno-prywatny. – Teraz się nie da złożyć wniosku do wojewody, bo nie macie kosztorysu, bo nie wiecie jak to będzie wyglądać, bo wojewoda ma pieniądze tylko na 6 kategorii zadań, bo nie wiecie jak te pieniądze będą rozdzielone. Wy nawet nie złożyliście wniosku, żeby wojewoda wam powiedział, że nie da rady – dodał Stępniewski.

Parking „powstanie na 99,9%”

Agata Wojda, prezydent Kielc, stwierdziła z kolei, że Urząd Miasta jest w stałym kontakcie z Urzędem Wojewódzkim.

– 130 mln zł dla województwa świętokrzyskiego, m.in. na modernizację miejsc schronienia. Środki, których pulę prawdopodobnie będzie trzeba wydać w tym roku, czyli mieć pełną gotowość do realizacji inwestycji. Środki na przyszłe lata się pojawią. To trochę tak, jak składamy wnioski o dofinansowanie unijne. Nie możemy sobie złożyć czegokolwiek, co sobie wymyślimy. Tylko bardzo często na złożenie wniosku o dofinansowanie unijne, potrzebujemy gotowości inwestycyjnej – powiedziała Agata Wojda.

Prezydent odniosła się również do słów swojego zastępcy, który przekazał, że ratusz na 99,9% zrealizuje rewitalizację z budową parkingu podziemnego pod płytą Placu Wolności.

– Jesteśmy na takim etapie, że widzimy ogromną szansę, żeby dopiąć w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego także ten etap inwestycji. Mogą się wydarzyć rzeczy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, dlatego ta 100% pewność ze strony wiceprezydenta nie padła. Gdyby padła, byłaby jednak zbyt ryzykowna. Jest ogromne prawdopodobieństwo, na wiedzę jaką mam dziś, na etapie na którym jesteśmy, że to jest ogromna szansa granicząca z pewnością (na powstanie parkingu podziemnego – dop.red.) – przekazała.

Przeczytaj także