Przeczytaj także
Na zbliżającej się nadzwyczajnej sesji Rady Miasta już po raz trzeci powróci temat podwyżek za postój w strefie płatnego parkowania. Według nowego projektu uchwały więcej od kielczan zapłacą osoby nierozliczające PIT-u w naszym mieście. Jak zaznacza MZD, jest to wyjście naprzeciw oczekiwaniom niektórych radnych.
Wspomniana sesja odbędzie się już w czwartek 17 listopada. Pojawić mają się na niej między innymi projekty uchwał dotyczące podwyżek podatku od nieruchomości, a także cen biletów komunikacji miejskiej. W pierwszym przypadku, według planów przygotowanych na poprzednie obrady, stawka dla budynków mieszkalnych miała wzrosnąć z 0,74 do 0,82 zł. Gdy mowa o „budynkach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynkach mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej” cena na 2023 rok wzrosłaby o 2,70 (obecnie to 27,20 zł). Jeśli chodzi o komunikację miejską, to poprzednim razem proponowano podwyżkę ceny biletu jednorazowego w strefie miejskiej do 4 zł (aktualnie wynosi ona 3,40 zł) i w strefie aglomeracyjnej z 3,60 do 5 zł. Ponadto miałyby one gwarantować 60 minut jazdy przy przesiadkach.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna próba podwyżek nieudana. Większość radnych przeciwko
Przygotowano również dokument związany ze strefą płatnego parkowania, gdzie zdecydowano się na modyfikację w stosunku do poprzedniej wersji. – Nasza propozycja polega na tym, żeby zróżnicować stawkę abonamentu miesięcznego i rocznego. 200 zł za miesiąc obowiązywałoby dla osób, które płacą PIT w Kielcach. Natomiast 300 zł dla tych, które tego nie robią – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.
Abonament roczny miałby natomiast kosztować 2000 zł dla osoby składającej PIT w Kielcach, a 3000 zł dla reszty. Weryfikacja odbywałaby się po okazaniu odpowiedniego dokumentu w biurze strefy płatnego parkowania. Przypomnijmy, że obecnie omawiana cena wynosi 1200 zł, a przy wersji miesięcznej jest to 120 zł. – Pomysł dotyczy abonamentów i jest to wyjście naprzeciw oczekiwaniom formułowanym przez niektórych radnych – dodaje Jarosław Skrzydło.
Nie tylko abonament, ale też bilety jednorazowe
O rozróżnieniu wysokości opłat i stworzeniu karty mieszkańca mówił podczas ostatniej sesji radny Marcin Stępniewski. Poparli go Michał Braun z Koalicji Obywatelskiej i Katarzyna Suchańska z Bezpartyjnych i Niezależnych. Teraz radny PiS zauważa, że planowane przez ratusz zmiany to krok w dobrym kierunku – Jednak powinny one objąć nie tylko kwestię abonamentu, ale przede wszystkim bilety jednorazowe, bo to z nich miasto ma największe przychody. Natomiast żeby wprowadzić zmiany także z uwzględnieniem omawianych biletów powinno się utworzyć kartę mieszkańca [uzyskiwaną na podstawie deklaracji PIT – dop. red] o której mówię i o tych zmianach właściwie od dwóch lat. Niestety dotychczas nic nie zrobiono w tym zakresie. Mam też wrażenie, że pan prezydent robi wszystko, żeby przekonać radnych do podwyżek, wprowadzając między innymi moją propozycję, ale tylko częściowo – tłumaczy Marcin Stępniewski.
Dodaje przy tym, że blisko 60% użytkowników w strefie płatnego parkowania stanowią osoby spoza miasta. Wprowadzenie przedstawianego przez radnego pomysłu miałoby więc przynieść Kielcom dodatkowe dochody i związać nowych podatników ze stolicą województwa. – Niestety wciąż będę głosował przeciw, ponieważ nie uwzględniono wprowadzenia wspomnianego wcześniej zróżnicowania stawek na bilety jednorazowe. To jest jedna kwestia. Ponadto w mojej ocenie można pozostać przy dotychczasowych kwotach, a jedynie zwiększyć je dla osób, które PIT-u u nas nie rozliczają – podsumowuje.