Przeczytaj także
Kontrole poselskie w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim i kuratorium oświaty przeprowadziły w środę posłanki KO Marzena Okła-Drewnowicz i Katarzyna Lubnauer. Dotyczyły one reformy Prawa oświatowego oraz wznowienia działalności Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Starachowicach.
Katarzyna Lubnauer poinformowała, że kontrola w Świętokrzyskim Kuratorium Oświaty była związana z reformą Prawa oświatowego, która poszerza kompetencje kuratorów, m.in. w zakresie decydowania o zajęciach pozalekcyjnych. „Chcieliśmy sprawdzić, czy te zmiany prawne są w ogóle uzasadnione, czyli czy istnieją przypadki w skali całego kraju, dotyczące tego, że rodzice interweniują i trzeba reagować, że ich dzieci odbywają zajęcia, których by sobie rodzice nie życzyli” – mówiła parlamentarzystka.
„W przypadku świętokrzyskiego kuratorium oświaty nie było ani rodziców, którzy interweniowali w sprawie zajęć pozalekcyjnych, ani nie mieliśmy przypadków, kiedy samorząd nie chciał odwołać dyrektora, którego chciałby odwołać kurator. Jak widać w przypadku woj. świętokrzyskiego rozwiązanie, które zaproponował minister Czarnek, nie wynikają z problemów dotykających polskiej szkoły” – dodała.
Wskazała, że świętokrzyskie kuratorium było czwartym kontrolowanym przez działaczy KO. Wcześniej przedstawiciele ugrupowania prowadzili kontrole w woj. łódzkim, mazowieckim i małopolskim. Dodała, że w tych województwach przypadki dotyczące rodziców, którzy interweniowali w kuratoriach ws. zajęć pozalekcyjnych „można by policzyć na palcach jednej ręki”.
„Dla mnie nie ulega wątpliwości, że jeżeli tworzy się nowe prawo, które jest kontrowersyjne, to należy motywacje opierać na faktach, a nie na legendach. Dla nas jest oczywiste, że pan minister Czarnek chce mieć pełną kontrolę nad tym, czego na zajęciach dodatkowych uczą się dzieci. My uważamy, że zgodnie z 48. artykułem konstytucji, to rodzice powinni o tym decydować” – zaznaczyła.
Kolejna kontrola była prowadzona w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim i dotyczyła wznowienie działalności Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Starachowicach. Poseł Marzena Okła-Drewnowicz, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej przypominała, że kliniki zamknięto w 2017 roku. Świadczenia kardiologiczne miał przejąć tamtejszy szpital powiatowy. Zaznaczyła, że w 2020 roku placówka w związku z pandemią została przekształcona w jednoimienną, przez co pacjenci z innymi schorzeniami niż COVID-19, zwłaszcza osoby z problemami kardiologicznymi, nie mogą otrzymać tam pomocy.
„Ucieszyłam się, kiedy na jednej z konferencji w lutym 2021 roku szef PiS w regionie powiedział, że specjalistyczne świadczenia kardiologiczne wrócą do Starachowic. Nie wróciły” – mówiła. Dodała, że w październiku 2021 roku dowiedziała się, iż władze powiatu starachowickiego chciały przejąć budynek po PAKS, natomiast do tej pory nie wiadomo, na jakim etapie jest ta sprawa.
„Pan wojewoda odpowiedział mi, że nie wie, co się dzieje z tym wnioskiem, ponieważ trafił on do premiera. Ja grzecznie wystąpiłam do premiera w tej sprawie. Cudem jakimś otrzymałam odpowiedź od wiceministra zdrowia pana (Waldemar) Kraski, że odpowiedź na wniosek zarządu powiatu z 2020 roku została udzielona wojewodzie 18 listopada, z prośbą o dalsze procedowanie. Wygląda na to, że sprawa tego wniosku i dalszego procedowania jest u pana wojewody” – powiedziała Okła-Drewnowicz.
„Występuję w imieniu moich wyborców, którzy chcą wiedzieć, czy mają szanse na to, aby świadczenia kardiologiczne były udzielane na północy naszego regionu w budynku, który pozostał po klinikach serca” – powiedziała Okła-Drewnowicz, dodała, że kontrola w tym zakresie będzie kontynuowana, a o jej wynikach będzie informować podczas kolejnych konferencji prasowych.
Autor: Wiktor Dziarmaga