Przeczytaj także
Kieleccy radni zgodzili się na dokapitalizowanie przez miasto spółki Korona S.A. kwotą 4 milionów złotych. Decyzję poprzedziła bardzo burzliwa dyskusja. Ta została jednak przerwana na wniosek formalny Kamila Suchańskiego. Za wsparciem klubu było 15 radnych, a 8 przeciw.
Sprawa przekazania pieniędzy na klub toczyła się od czerwca poprzedniego roku. Wtedy, jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu 2023/24, radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie wsparcia Korony kwotą do 6,7 miliona złotych w pierwszym kwartale 2024 roku. Prezes Łukasz Jabłoński warunkował wówczas swoje dalsze zarządzanie drużyną od otrzymania takiej deklaracji.
W ostatnich dniach miasto zdecydowało, że może przeznaczyć na ten cel cztery miliony złotych. Pieniądze wygospodarowano z refundacji wydatków poniesionych przez Kielce na realizację inwestycji drogowych, które były współfinansowane środkami unijnymi.
DYWIDENDA OD TARGÓW I PODWYŻKI DLA PRACOWNIKÓW TLE
Podobnie jak w poprzednich latach, głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja, którą rozpoczął Michał Braun z Koalicji Obywatelskiej.
– W Kielcach nie było jeszcze tak dramatycznej sytuacji. Widzimy to po stanie dróg, nastrojach mieszkańców, ale też po pracownikach urzędu, którzy chcą podwyżek. 70 procent z nich ma wynagrodzenia na poziomie najniższej krajowej. Oni apelują, aby część pieniędzy, które mają trafić na Koronę, przeznaczyć na podwyżki. Klub Koalicji Obywatelskiej już to proponował. Wówczas kibice na stadionie wywiesili baner, w którym grozili mi końcem mojej kariery. Ciekawie, czy teraz wywieszą kolejny, o końcu kariery urzędników – mówił radny.
– Podobnego głosu jest młodzieżowa rada miasta, która pisze: „wyrażamy stanowczą dezaprobatę dla wsparcia Korony”. To głos młodych ludzi ze wszystkich szkół. Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń także o tym wspomina. Mówi, że oczekiwania wsparcia sportu są utrudnieniem w rozwoju Targów. Miasto zaczęło pobierać dywidendę, przez co to wstrzymuje. Mamy dramatyczny spadek pieniędzy na sport amatorski. Na ten cel mamy mniej o milion złotych w porównaniu z 2021 rokiem. Połowę mniej na sport niepełnosprawnych. Musimy wspierać sport, ale nie przez przekazywanie kolejnych milionów na Koronę – uzupełniał radny.
Klub Koalicji Obywatelskiej w całości zagłosował przeciwko dokapitalizowaniu. Inny ton sprawie nadał jednak Karol Wilczyński, który jest przewodniczącym komisji sportu, turystyki i promocji miasta,
– Opowiadamy się za dobrem Korony, ale widzimy go w innym kierunku. Nie jest grzechem spółki, że ona prosi o kolejne dofinansowanie. Grzechem pierwotnym jest brak determinacji w poszukiwaniu nowego inwestora. Rok temu uzyskałem odpowiedź, że miasto nie jest zainteresowane sprzedażą akcji klubu. Obecnie Korona jest uzależniona od środków publicznych. To wygląda, jakby drużyna była zabawką w rękach polityków. Śląsk Wrocław, Górnik Zabrze dążą do sprzedaży klubów. W tym drugim widzimy do czego doprowadziły rządy miasta, wystarczy poczytać doniesienia medialne. Korona jest w stagnacji. My zapewniamy jej tylko leczenie kroplówkami, ale to nie rozwiązuje problemów – tłumaczył Karol Wilczyński.
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjnych i Niezależnych zwrócił uwagę, że miasto popełniło błąd nie wpisując tych środków bezpośrednio do budżetu na 2024 roku.
– Przecież sam prezydent na walnym zgromadzeniu poinformował, że spółka ma istnieć. Zapewniał o wsparciu kwotą powyżej sześciu milionów złotych. To on prosił o wyrażenie intencji ze strony radnych. Straszenie urzędników, że będą zwolnienia, że nie będzie na podwyżki płac, jest nie na miejscu. Sami radni podnosili ręce o podwyżkę diet, to przecież kilkaset tysięcy. Brakuje odpowiedniego zagospodarowania miejsc parkingowych w centrum, co przecież mogło przynieść milionowe wpływy. Ta dyskusja to efekt fatalnego zarządzania miastem. Pieniądze powinny być zabezpieczone na wszystkie cele, w tym na wsparcie klubu. Można się zastanawiać nad prywatyzacją. Teraz, jeśli powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. Klub przyjął plan finansowy w oparciu o uchwałę intencyjną. Prezydent miał możliwość postąpienia inaczej. On też zatwierdzał budżet klubu – mówił Kamil Suchański.
WAKACJE NA HAITI I FESTIWAL WIATRU
Jedyną nicią porozumienia między radnymi Koalicji Obywatelskiej a Prawa i Sprawiedliwości był temat ewentualnej prywatyzacji klubu. Wątek rozpoczęty przez Karola Wilczyńskiego rozwinął Marcin Stępniewski.
– Korona nie zasługuje na taką dyskusję. Podobnie jak pracownicy urzędu miasta, związków zawodowych, czy dzieci chodzące do szkół, które wymagają remontów. Wszyscy mówią o tym, co było. Nikt nie mówi, co powinno być w przyszłości. Co trzeba unormować, aby nikt nie wysłuchiwał żali Michała Brauna, a wszyscy dookoła jałowych dyskusji. Tylko Karol Wilczyński powiedział, co powinno się wydarzyć. W ciągu ostatnich lat nie unormowaliśmy sytuacji finansowej. To może dać tylko prywatyzacja. Nikt nie mówi o braku finansowania. Musimy doprowadzić do tego, aby Korona nie zwracała się o jałmużnę. Ten klub i jego kibice zasługują na drużynę, która będzie grała o coś więcej niż tylko o utrzymanie. Nigdy do tego nie dojdzie, jeśli zespół będzie w rękach miasta. Nie mówię, że do prywatyzacji musi dojść teraz, od razu. Sam biję się w pierś, że nie byłem w stanie doprowadzić do takiej sytuacji, aby o tym poważnie dyskutować. Musimy szukać takiego inwestora, jakim w przeszłości był Kolporter, który inwestował, ale oczekiwał też zwrotu. Wówczas moglibyśmy rozmawiać tylko o tym, jak miasto ma nagradzać wynik sportowy albo współpracę marketingową. Jednak, jeśli dzisiaj zagłosujemy przeciw, to klub znajdzie się w trudnej sytuacji, a niebawem miasto będzie mogło pokrywać jeszcze większe koszty – tłumaczył Marcin Stępniewski.
Zdaniem Katarzyny Zapały z KO miasta nie stać na wspieranie klub.
– Kiedy nie mam pieniędzy na wakacje na Haiti, to przeznaczam je na jedzenie. Kiedy nie mam pieniędzy, to nie kupuje dziecku piłki. Nie jest tajemnicą, że pracownicy uciekają z pracy w urzędzie – mówiła radna.
– Jeśli dziecko jest głodne, to nie przekazuje się wielkich pieniędzy na wynajem obiektów. Nie przeznacza się milionów na druk, tylko stosuje się cyfryzację. Wreszcie, jeśli dziecko jest głodne to nie organizuje się festiwalu wiatru. W budżecie są pieniądze na Koronę i urzędników – odpowiedział Marcin Stępniewski.
Dyskusje przerwał radny Kamil Suchański, który zgłosił wniosek o jej przerwanie. Później, przed samym głosowaniem o to samo poprosiła Anna Kibortt. Finalnie Rada Miasta wyraziła zgodę na wsparcie klubu.
Było to 27 dokapitalizowanie Korony Kielce przez miasto od 2008 roku. Ratusz przeznaczył na ten cel już blisko 90 milionów złotych. Kolejne dziesięć dołożyła rodzina Hundsdorffów, którzy byli przez pewien czas większościowym właścicielem.
Podwyższenia kapitału KORONA S.A.
Rok 2008
05.09.2008 r. – 2.500.000,00 zł
Rok 2009
27.01.2009 r. – 5.000.000,00 zł
06.08.2009 r. – 2.200.000,00 zł
Rok 2010
07.01.2010 r. – 4.000.000,00 zł
31.07.2010 r. – 1.700.000,00 zł
Rok 2011
04.01.2011 r. – 6.500.000,00 zł
29.07.2011 r. – 4.300.000,00 zł
Rok 2012
02.01.2012 r. – 4.200.000,00 zł
04.06.2012 r. – 3.800.000,00 zł
Rok 2013
02.01.2013 r. – 4.800.000,00 zł
29.07.2013 r. – 3.200.000,00 zł
Rok 2014
03.01.2014 r. – 5.000.000,00 zł
07.04.2014 r. – 1.000.000,00 zł
05.05.2014 r. – 1.800.000,00 zł
Rok 2015
21.01.2015 r. – 3.000.000,00 zł
05.03.2015 r. – 4.800.000,00 zł
22.06.2015 r. – 2.800.000,00 zł
Rok 2016
15.01.2016 r. – 3.800.000,00 zł
Rok 2017
05.01.2017 r. – 3.000.000,00 zł
Rok 2019
09.03.2019 r. – 6.562.000,00 zł (1,8 mln wkładu miasta)
Rok 2020
04.08.2020 r. – 5.141.000,00 zł (1,4 mln)
06.11.2020 r. – 4.955.000,00 zł
Rok 2021
07.12.2021 r. – 3.500.000,00 zł
Rok 2022
08.04.2022 r. – 2.500.000,00 zł
ROK 2023
18.05.2023 r. – 4.500.000,00 zł
ROK 2024
08.02.2024 r. – 4.000.000,00 zł