Po 3,5 roku od wyboru na stanowisko prezydenta Kielc poparcie dla Bogdana Wenty spadło o ponad sześć punktów procentowych. Mimo głębokiej korekty notowań urzędujący włodarz stolicy regionu świętokrzyskiego pozostaje liderem w gronie potencjalnych kandydatów do funkcji gospodarza miasta. Wyniki najnowszego sondażu Ośrodka Badawczego Dobra Opinia wskazują, iż obecnie realną konkurencję z Bogdanem Wentą może nawiązać troje rywali.
Ośrodek Badawczy Dobra Opinia w dniach 25-28 marca bieżącego roku zrealizował sondaż poparcia dla ewentualnych kandydatów na prezydenta Kielc. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej kwotowo próbie 500 dorosłych mieszkańców stolicy regionu z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza ankiety.
W zestawieniu ujęto pięcioro przedstawicieli – szefów miejskich struktur partii oraz organizacji politycznych, a także urzędującego prezydenta Kielc Bogdana Wentę.
Chęć oddania głosu na Bogdana Wentę (Projekt Świętokrzyskie) zadeklarowało 31 procent respondentów. W porównaniu z wynikiem Bogdana Wenty z pierwszego tury wyborów prezydenckich z 2018 roku (37,6 procent) jest to znaczący spadek o ponad sześć punktów procentowych.
Jednocześnie Bogdan Wenta utrzymuje dużą przewagę nad swoimi potencjalnymi konkurentami. Różnice w poparciu dla trojga najpoważniejszych rywali urzędującego prezydenta mieszczą się w granicach tak zwanego błędu statystycznego. Rafał Nowak (Prawo i Sprawiedliwość) zdobył 21 procent głosów. Kamila Suchańskiego (Bezpartyjni i Niezależni) wskazało 19,6 procent ankietowanych. Agata Wojda (Platforma Obywatelska) zgromadziła 18 procent wskazań respondentów.
Swoje notowania w stosunku do wyniku z pierwszej tury wyborów prezydenta Kielc z 2018 roku poprawił Marcin Chłodnicki (Nowa Lewica) – obecnie 6,8 procenta wobec 4,1 procenta w ujęciu historycznym.
Stawkę z rezultatem 3,6 procenta zamyka Dawid Lewicki (Konfederacja).
Wyniki komentuje Paweł Więcek, właściciel Ośrodka Badawczego Dobra Opinia:
Na sondażowy wynik Bogdana Wenty można spojrzeć z dwóch perspektyw. Z jednej strony notowania włodarza są dobre w kontekście skromnego, by nie powiedzieć: rozczarowującego dla opinii publicznej dorobku tej prezydentury. Z drugiej zaś strony – to fatalny rezultat, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż dotyczy on debiutanckiej kadencji urzędującej głowy miasta owianej nimbem sportowej legendy. Dość przypomnieć, że poprzednik Bogdana Wenty na urzędzie prezydenta Kielc – Wojciech Lubawski – wygrywał kolejno w pierwszej turze w wyborach 2006 roku (79,1 procent), 2010 roku (58,6 procent) oraz 2014 roku (55,6 procent). Pytanie, czy Bogdan Wenta w 2023 roku podczas walki o reelekcję jest w stanie osiągnąć pułap najniższego poparcia Wojciecha Lubawskiego, pozostaje otwarte, aczkolwiek na dziś wydaje się to utopijnym scenariuszem.
Interesująco wygląda sytuacja w dalszej części sondażowych statystyk. Jednak w tym obszarze wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Kogo w wyborach wystawi Prawo i Sprawiedliwość? Rafała Nowaka czy innego kandydata? Będzie to li tylko kandydat rdzennego PiS czy też reprezentant szerszej koalicji nazywanej dziś Zjednoczoną Prawicą? Czy na udział w wyborach zdecyduje się Kamil Suchański – współautor wyborczego sukcesu Bogdana Wenty, a dziś lider praktycznie jedynej realnej opozycji względem prezydenta miasta? Czy wiceprezydentka Agata Wojda rzuci rękawicę swojemu pryncypałowi z ratusza? A może Platforma Obywatelska jednak zdecyduje się „zagrać” na Bogdana Wentę? Podobne dylematy będzie musiał rozstrzygnąć wiceprezydent Marcin Chłodnicki wraz ze swoją formacją.
Wyniki sondażu to „fotografia” poparcia dla poszczególnych kandydatów na czas realizacji pomiaru. Dziś nie wiemy, jak ostatecznie ukształtuje się katalog osób, które będą ubiegały się o głosy kielczan w najbliższych wyborach prezydenta Kielc.