Łysy mężczyzna w sukience, który w ostatnim czasie okradł kawiarnię oraz kilka innych sklepów został dziś złapany przez policję.
Po kradzieży 4-kilogramowej bańki z lodami z kawiarni „AleBabeczka” przy ul. Solnej okazało się, że mężczyzna jest dobrze znany mieszkańcom Kielc. Wcześniej okradł on sklep z telefonami komórkowymi, potem spożywczy, stację paliw, a w środę aptekę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Łysy mężczyzna w sukience krąży po Kielcach. Kradnie i może być niebezpieczny
W czwartek policjanci doprowadzili go do komisariatu, gdzie usłyszał zarzut wykroczenia.
– Mówimy tu o sytuacji z końca czerwca, która dotyczyła kradzieży w sklepie na osiedlu KSM. Z moich informacji wynika, że sprawa kradzieży z ulicy Solnej poza telefonicznym zgłoszeniem, formalnie nie wpłynęło do dziś rana żadne zawiadomienie w komisariacie – informuje Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Oficer prasowy dodaje, że mężczyźnie mogą został postawione kolejne zarzuty, a sprawa może zostać skierowana do sądu. – Możemy to zrobić, jeśli wpłynie do nas kolejne zawiadomienie. Inną sprawą jest to czy sąd nie skieruje tej osoby na badania. My nie mamy takich narzędzi. Nie był poszukiwany w potocznym tego słowa znaczeniu, czyli żaden list gończy nie został za nim wystawiony. Natomiast gwoli jasności jeżeli osoba popełnia wykroczenia, jej dane są znane, ale my nie znamy jej miejsca pobytu, to jest taka możliwość, żeby osoba była poszukiwana do wykroczenia – wyjaśnia Karol Macek.
Mężczyzna miał przywłaszczać sobie artykuły o wartości do pięciuset złotych, co traktowane jest w świetle prawa jako wykroczenie. Zgodnie z art. 119 § 1 kodeksu wykroczeń, kto kradnie rzecz o wartości do 500 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.