Przeczytaj także
Radni Koalicji Obywatelskiej Karol Wilczyński oraz Katarzyna Czech-Kruczek zaapelowali do władz Kielc o możliwość pomocy Afgańczykom współpracującym z polską misją wojską w Afganistanie.
Oboje napisali w tej sprawie do prezydenta Bogdana Wenty. „Zwracam się z wnioskiem o przeanalizowanie prawnych i faktycznych możliwości udzielenia przez Miasto Kielce pomocy (w tym mieszkaniowej i socjalnej) osobom potrzebującym, które w związku z tymi wydarzeniami (w Afganistanie – przyp.red.) zostaną przyjęte do Polski” – pisze Wilczyński
Do apelu Wilczyńskiego przyłączyła się wiceprzewodnicząca Rady Miasta, Katarzyna Czech-Kruczek. „Podobnie jak w Gdańsku słowami Pani Prezydentki – Aleksandry Dulkiewicz również w Kielcach winno zostać zajęte stanowisko, iż władze naszego miasta zawsze będą stały na straży praw człowieka, które są w brutalny sposób łamane” – zaznacza radna KO.
Czech-Kruczek dodaje, że „nie można też zapominać o brutalnie łamanych prawach dziewcząt i kobiet z tego kraju, których los na skutek przejęcia władzy przez fundamentalistów islamskich został przesądzony.”
Natomiast Wilczyński zwraca również uwagę na to, że to właśnie w Kielcach szkolili się żołnierze, którym później pomagali Afgańczycy. „Realizacja licznych przedsięwzięć podejmowanych w tym kraju, a także bezpieczeństwo polskich żołnierzy biorących w nich udział, były możliwe dzięki pomocy i zaangażowaniu jego mieszkańców, którzy podjęli współpracę z wojskiem, organizacjami międzynarodowymi, a także inną aktywność służącą stabilizacji sytuacji wewnętrznej. Pomoc humanitarna na rzecz tych osób, które znalazły się w sytuacji bez wyjścia, stanowi nasze zobowiązanie o charakterze zarówno moralnym, jak i prawnym”
„Nie możemy ulegać presji”
Do apelu polityków Koalicji Obywatelskiej odniósł się radny PiS, Marcin Stępniewski, który podkreślił, że „jeśli mamy w ogóle rozważać takie rozwiązanie to tylko i wyłącznie w zakresie pomocy osobom, które współpracowały w Afganistanie przez lata z Wojskiem Polskim, poznały naszą kulturę i bardzo często mówią w naszym ojczystym języku”
Stępniewski twierdzi również, że nie można ulegać presji wytwarzanej przez niektórych polityków i media w w zakresie przyjmowania wszystkich migrantów określanych „uchodźcami”, a w szczególności tych, którzy znajdują się na granicy Polsko-Białoruskiej.
„To dążenie do kolejnego kryzysu migracyjnego, którego skutki mogliśmy poznać już w 2015 rok. Dodatkowo to wprost wpisywanie się w scenariusz stworzony przez reżim Aleksandra Łukaszenki, który z krajów arabskich transportuje samolotami migrantów do Mińska, a następnie wywozi pod linię graniczną Polski, Litwy i Białorusi. Trwa wojna hybrydowa, a wszyscy, którzy się w nią angażują działają na niekorzyść Polski i dokładnie tak jak życzy sobie tego Łukaszenka oraz stojący za nim Putin.”
Władze miasta na razie milczą
W czwartek zapytaliśmy kielecki ratusz czy biorą pod uwagę pomoc Afgańczykom. Na razie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.