
Marcin Chłodnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta, zwrócił się z sugestią udziału Urzędu Miasta, jednostek podległych i spółek komunalnych w pilotażowym programie skrócenia czasu pracy. Jak przekazuje w interpelacji, maksymalna wartość wsparcia na jeden projekt pilotażowy to 1 milion złotych. – Nie każde miejsce jest odpowiednie, jednak myślę, że są obszary do takiego rozwiązania – mówi.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, pilotaż przewiduje testowanie różnych modeli skróconego czasu pracy.
– Może to być zmniejszenie liczby dni pracy w tygodniu, zmniejszenie liczby godzin pracy w poszczególne dni, zmniejszenie liczby godzin pracy poprzez dodatkowe dni wolne w miesiącu lub udzielanie dodatkowych dni wolnych w formie urlopu wypoczynkowego. Dopuszczalne są również inne modele dopasowane do specyfiki danego pracodawcy – wskazano.
Dalej czytamy, że maksymalna wartość wsparcia na jeden projekt pilotażowy to 1 milion złotych. – Co ważne, koszt projektu w przeliczeniu na jednego pracownika objętego pilotażem nie może przekroczyć 20 tysięcy złotych – dodaje ministerstwo.
Wnioski mogą składać zarówno podmioty prywatne, jak i publiczne (również jednostki samorządowe), w dniach od 14 sierpnia do 15 września 2025 roku. Z kolei do 15 października nastąpi rozstrzygnięcie naboru oraz publikacja listy pracodawców, którzy zakwalifikowali się do pilotażu. Realizacja projektu będzie podzielona na trzy etapy, związane z przygotowaniem do wprowadzenia skróconego czasu pracy, testowaniem wprowadzenia skróconego czasu pracy w środowisku pracy (zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.) oraz podsumowaniem realizacji projektu pilotażowego.
Marcin Chłodnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta i przewodniczący klubu „Miasto Przyszłości, proponuje aby miasto Kielce przystąpiło do programu. – Uważam, że dzięki oferowanej kwocie można dokonać dobrych rzeczy, gdy mowa o inwestowaniu w zarządzanie zasobami ludzkimi, po to są te pieniądze z ministerstwa. Myślę, że warto po nie sięgnąć i wprowadzić projekt w miejscach w których nie kolidowałoby to z interesem publicznym – mówi radny.
Przypomina przy tym, że w Polsce skrócony czas pracy nie jest nowością. Podaje między innymi przykład Herbapol Poznań, w interpelacji przytacza też Urzędy Miasta w Włocławku, Ostrzeszowie, Świebodzicach, Szczecinku czy Lesznie.
– Korzyści jest wiele. Pracownicy mogą cieszyć się większą równowagą między życiem zawodowym i prywatnym, większymi możliwościami samorozwoju, dłuższą aktywnością zawodową, za to mniejszym ryzykiem wypalenia zawodowego. Pracodawcy mogą z kolei obserwować wzrost efektywności i kreatywności pracowników, minimalizację marnotrawstw, spadek liczby błędów i wypadków, a także większą konkurencyjność na rynku pracy – czytamy.
W interpelacji wskazano również, że nowe technologie znacząco podniosły efektywność pracy.
Źródło informacji dotyczących projektu: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej