Działki przy ulicy Klonowej zostały sprzedane za ponad 2,4 milionów złotych, a do przetargu przystąpiło aż 6 oferentów. Ratusz poinformował także o wycenie nieruchomości przy ul. Langiewicza. Kwota wynosi aż 9,1 mln zł, a licytacja ma się odbyć w listopadzie. To kolejne tereny, których w tym roku wyzbywa się ratusz. 

Przypomnijmy, że temat nieruchomości znajdujących się przy ulicach Generała Mariana Langiewicza i Małej Zgody pojawił się między innymi na styczniowej sesji Rady Miasta. Wtedy jednak konkretny projekt uchwały został zdjęty na wniosek prezydenta Kielc. Włodarz zdecydował się na taki krok po piśmie od rektora Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Wyjaśniono wtedy, że UJK planuje przejąć tereny, aby wybudować tam szpital uniwersytecki. 

Sprawa sprzedaży działek powróciła jednak w trakcie lipcowych obrad. – Ich łączna powierzchnia wynosi 4896 m2. Nieruchomości znajdują się w atrakcyjnej części naszego miasta. Teren nie jest objęty miejscowym planem. Zagospodarowanie tej działki będzie wyznaczać sąsiedztwo. Mamy informację, że na działce od strony zachodniej było wydane pozwolenie na realizację budynku mieszkalnego wielorodzinnego. Przy użytku geodezyjnym wskazujemy na tereny zurbanizowane – tłumaczyła podczas sesji Barbara Zawadzka, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.

Radni zgodzili się na sprzedaż nieruchomości. W ostatnich dniach ratusz opublikował z kolei „wykaz nieruchomości gruntowej przeznaczonej do zbycia”, gdzie widać, że cena kilku działek została ustalona na 9,1 mln zł. W dokumencie stwierdzono, że „przedmiotowe nieruchomości położone są w otoczeniu zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i jednorodzinnej oraz terenów zielonych „Psie Górki”. Ogłoszenie przetargu zaplanowane jest na drugą połowę listopada.

Działki przy ulicy Klonowej sprzedane za 2,4 mln złotych

Pod koniec lipca w siedzibie Urzędu Miasta odbył się zaś przetarg dotyczący nieruchomości gruntowych niezabudowanych, zlokalizowanych przy ulicy Klonowej. Chodzi o dwie działki o powierzchni 1037 i 440 m2. Zgodę na ich sprzedaż wyrażono podczas jednej z ubiegłorocznych sesji Rady Miasta.

– Okolica, w której zlokalizowane są przedmiotowe działki jest dobrze skomunikowana, posiada rozwinięte zaplecze handlowo-usługowe. Od strony południowej: zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna z usługami, od strony zachodniej: działki niezabudowane w planie przeznaczone pod drogę i tereny zielone, za nimi ścieżka pieszo-rowerowa, tereny zielone oraz Zalew Kielecki, od strony północnej: zabudowa mieszkaniowo-usługowa i tereny niezabudowane – napisano w ogłoszeniu.

Dodano przy tym, że teren „jest niezagospodarowany, porośnięty trawą oraz zadrzewiony”. Na jednej z działek znajdują się ponadto „dwa blaszane garaże nietrwale związane z gruntem, niestanowiące własności Gminy Kielce”. – Teren w otoczeniu działek wyposażony jest w urządzenia infrastruktury technicznej. Obie działki sąsiadują ze sobą, tworząc jedną funkcjonalną całość w kształcie wieloboku – informowano w dokumencie.

Cena wywoławcza wyniosła 1,5 miliona złotych. Licytacja cieszyła się dużym zainteresowaniem – przystąpiło do niej aż 6 oferentów, a nieruchomości zostały ostatecznie sprzedane za ponad 2,4 mln zł. Wygrała firma MAC INWESTYCJE.

Miasto pozbywa się swoich terenów

Warto podkreślić, ze w ostatnim czasie informowaliśmy już o podaniu przez miasto ceny wywoławczej działek przy ulicy Bodzentyńskiej, czy też o wystawieniu na sprzedaż terenu, gdzie znajduje się kamienica wybudowana jeszcze w latach 80. XIX wieku. Zapytaliśmy więc jaki powód stoi za wyprzedawaniem kolejnych miejskich obszarów?

– Na początku roku radni zawsze uchwalają budżet miasta, a naszym obowiązkiem, a więc obowiązkiem gminy i przede wszystkim prezydenta jest jego realizacja. Budżet zawiera wiele elementów, takich jak dochody majątkowe, pozyskiwane głównie ze sprzedaży nieruchomości zabudowanych i niezabudowanych. Te nieruchomości wystawiamy do przetargów, sprzedajemy również w trybie bezprzetargowym, na poprawę zagospodarowania sąsiednich działek. Głównym celem jest jednak realizacja budżetu – odpowiada Barbara Zawadzka, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.