Przeczytaj także
Rada Miasta zgodziła się, aby pałacyk przy ulicy Ogrodowej 3 został wystawiony na sprzedaż. Chodzi o zabytkową nieruchomość, która aktualnie jest w posiadaniu Miejskiego Zarządu Budynków. Przed głosowaniem odbyła się dyskusja radnych, którzy zwracali uwagę na zaniżoną bonifikatę.
Zaznaczono, że w przypadku przyjęcia projektu uchwały, przeprowadzony ma zostać przetarg nieograniczony. – To nieruchomość w którym kiedyś była prowadzona przychodnia Citodent, a teraz jest ona zarządzana przez Miejski Zarząd Budynków. Nieruchomość jest też wpisana do rejestru zabytków nieruchomych, także wszelkie prace remontowe i budowlane dotyczące tego obiektu będą musiały być uzgodnione z konserwatorem zabytków – przekazywała Barbara Zawadzka, dyrektor wydziału Gospodarki Nieruchomościami.
Co istotne, sprzedaż ma się odbyć z bonifikatą równą 10%. Między innymi ten element wzbudził dyskusję wśród radnych. – Martwi mnie to, że znów mamy propozycję sprzedaży dużego obiektu, z czego pozyskane środki pójdą na potrzeby budżetu miasta, a nie np. na cele dotyczące pozyskania gruntów dla stworzenia terenów inwestycyjnych. Drugie pytanie związane jest z tym, dlaczego bonifikata wynosi 10%, a nie standardowo 50%? – mówił Kamil Suchański z klubu Bezpartyjni i Niezależni – Jeśli ktoś miałby niecny cel i ta nieruchomość by się spaliła, ewentualnie jeśli nabywca w ciągu 10 lat pozbyłby się tej nieruchomości, to będzie musiał zwrócić tę bonifikatę. Te 50% byłoby więc większym zabezpieczeniem.
Wątpliwości miała również Anna Myślińska z klubu Koalicji Obywatelskiej – Budynek jest bardzo blisko centrum i posiada dużą wartość historyczną. Poza ceną władzom powinno także zależeć, żeby ta dawna struktura pozostała na swoim miejscu i funkcjonowała – tłumaczyła podczas sesji.
Z kolei Piotr Kisiel zaznaczał, że nieruchomość powinna zostać w zasobach miasta. – Doskonała lokalizacja, odnawiana w tym momencie droga. Myślę, że układ komunikacyjny w tamtym rejonie się poprawi. Mamy do czynienia z budynkiem unikatowym. XIX – wieczny pałacyk, który nie jest zniszczony, nie zawali się. Wolałbym, żebyśmy się zastanowili skąd ewentualnie pozyskać środki, żeby odnowić obiekt o wartości historycznej – twierdził radny z klubu PiS.
Projekt uchwały ostatecznie został przyjęty przez Radę Miasta. Za opowiedziało się 12 osób, przeciw 8, a wstrzymało się 4.