Zbliża się sezon grzewczy, a mieszkańcy Kielc nie kwapią się, żeby wymieniać źródło ciepła w swoich domach. Urząd Miasta z zapisanych 300 tysięcy złotych na ten cel, do tej pory rozdysponował zaledwie 50 tysięcy.
Stare piece to jeden z największych problemów w walce ze smogiem. Szacuje się, że w samych Kielcach na wymianę pieców czeka jeszcze około 7 tysięcy budynków. Kielecki ratusz może dofinansować nowe urządzenie do kwoty czterech tysięcy złotych. Wydaje się jednak, że ta kwota nie przekonuje mieszkańców do zainwestowania.
– Wciąż pozostaje 250 tysięcy do rozdysponowania. Osiem miesięcy roku za nami, a we wrześniu mieszkańcy powinni dokonać wymiany, ponieważ w październiku rusza sezon grzewczy. Taki wynik oznacza, że mieszkańcy nie są tak pozytywnie nastawieni do wymian. Wydaje się, że ludzie nie chcą wymieniać ze względu na to, że nie ma 100% dofinansowania. Dodatkowo koszt obsługi takiego pieca może być za wysoki – twierdzi Danuta Papaj, wiceprezydent Kielc, która zapewnia, że władze miasta prowadzą szeroko zakrojoną kampanię informacyjną.
Przypomnijmy, że oprócz dofinansowania z urzędu miasta, mieszkańcy mogą jeszcze starać się o pieniądze w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska.